Podopieczni Jana Kukieły na 18 spotkań wygrali aż 16. Pogromców znaleźli jedynie w Ciechanowie (ulegli 19:20 Jurandowi) oraz w Warszawie (porażka 19:23 z Hutnikiem).

W decydującym spotkaniu rozgromili na własnym (asfaltowym) boisku Start Konin 36:22.

Awans wywalczyli: Tomasz Raźniewski, Marek Jotko, Marek Cymerman (bramkarze), Jan Kielar, Andrzej Bednarczyk, Krzysztof Patura, Andrzej Chachuła, Paweł Dąbrowski, Roman Fudali, Janusz Klimek, Zbigniew Kudrzycki, Marek Smolarek, Sławomir Masłowski, Wojciech Kania, Mieczysław Kurach i Dariusz Rosiak.

Był to trzeci w historii awans piłkarzy ręcznych Włókniarza do II ligi. Po raz pierwszy dokonała tego ekipa pod wodzą Bogumiła Malinowskiego w 1969 roku. Przygoda z tym poziomem rozgrywkowym trwała jedynie rok.

Kolejny udany atak na drugą ligę miał miejsce w 1976 roku. Wtedy pabianiccy szczypiorniści z powodu braku odpowiedniej hali przez dwa sezony „u siebie” grali w Łodzi, w hali ŁKS.

Tuż przed ligowymi zmaganiami podopieczni Kukieły zagrali w turnieju w Piotrkowie Trybunalskim. Pokonali ChKS Komunalnych Łódź 34:16 oraz ulegli Lubliniance 19:34 i Piotrcovii 24:26. Przed inauguracją naszych szczypiornistów przetestowała jeszcze płocka Wisła – pierwszy mecz wygrali płocczanie 27:24, w drugim nasz młody zespól wywalczył cenny remis 26:26.

Na szczęście związkowi działacze przyszli z pomocą Włókniarzowi i zatwierdzili do rozgrywek II ligi halę przy ulicy Marchlewskiego 1. Dzięki temu piłkarze ręczni z Pabianic mogli grać przed własną publicznością.

- Zadanie jest bardzo trudne. Dysponuję młodym i mało doświadczonym zespołem, a przede wszystkim… nielicznym. W tej sytuacji będziemy musieli często korzystać z juniorów, podopiecznych trenera Bogumiła Malinowskiego – zwierzył się na łamach „Życia Pabianic” trener Kukieła.

Na inauguracyjny weekend (19-20 września 1981 roku) do Pabianic zjechał jeden z ligowych faworytów – Posnania. W pierwszym meczu nasi ulegli 18:31 (10:14), zaś w drugim 18:33 (13:16). Grali: Cymerman, Jotko – Kielar 5 i 5, Klimek 4 i 1, Fudali 2 i 5, Kudrzycki 2 i 8, Masłowski 2 i 2, Bednarczyk 2 i 2, Patura 1 i 0.

Nasi szczypiorniści nie kazali kibicom długo czekać na pierwsze zwycięstwo. Już w kolejny weekend grali w Łodzi z ChKS. W pierwszym meczu po zaciętym boju ulegli 19:21 (15:9), zaś w drugim odnieśli zasłużone zwycięstwo 26:19 (10:9). W tych spotkaniach grali: Cymerman, Jotko – Kielar 13, Masłowski 7, Fudali 6, Klimek 6, Kudrzycki 5, Bednarczyk 1, Dąbrowski 1, Florczak 1, Kurach 0, Brożyna 0.

Zwycięstwo w Łodzi pozwoliło nam nabrać wiatru w żagle. W kolejnych meczach nasi potrafili urwać punkty m.in. faworyzowanej Spójni w Gdańsku (remis 29:29) i odnieść po dwa zwycięstwa z Piotrcovią i Olimpią Elbląg, spokojnie zajmując miejsce w środku stawki grupy A drugiej ligi.