Na początku goście nie zamierzali tanio sprzedawać skóry. Pabianiczanie uzyskali prowadzenie po golu Jakuba Kaźmierczaka w 3. minucie, ale przyjezdni wyrównywali. W 9. minucie po dwóch trafieniach Huberta Mielczarka Pabiks prowadził 5:3, ale 10 minut później gospodarze przegrywali 8:9. Przełomowym momentem pierwszej połowy i całego meczu była 23. minuta. Wówczas serię siedmiu goli z rzędu zapoczątkował Damian Skowroński. Do przerwy Skowroński trafił trzy razy, Mielczarek i Konrad Witczak po dwa. Efekt? 17:11 dla Pabiksu po pierwszej połowie.

Po zmianie stron licznie zgromadzeni kibice oglądali w hali powiatowej dalszy ciąg demontażu Piotrkowianina. Pierwsze 9 minut po przerwie Pabiks wygrał 6:0 i na tablicy widniał wynik 23:11. Pabianiczanie rozluźnili nieco szyki w defensywie, ale przy takiej przewadze mogli sobie pozwolić na grę gol za gol. Kolegom z pola zdobyczy bramkowych pozazdrościł bramkarz Kacper Łuczyński, ale jego efektowny lob przez całe boisko minimalnie chybił celu. Wygraną Pabiksu przypieczętowali celnymi rzutami Patryk Laskowski i na 10 sekund przed końcem Łukasz Pietrzykowski.

Pabiks Forma u DyBy: Łuczyński, Zawadzki – Skowroński 7, Mielczarek 6, Pietrzykowski 4, Witczak 4, Bilichowski 4, Kaźmierczak 3, Laskowski 2, Domagalski 1, Strzelec 1, Pluciński 1, Stężała 1, Nowicki, Kempiński, Przybylski.