ad

SPR Pabiks – AZS AWF Warszawa 37:27 (13:15)

Po dwóch przegranych wyjazdach zespół Pabiksu wreszcie zagrał w Pabianicach. W wypełnionej do ostatniego miejsca własnej hali pokonał przedostatni w tabeli AZS AWF Warszawa 37:27.  Pabianiczanie przystąpili do meczu bardzo rozluźnieni, myśląc, że bez żadnego wysiłku pokonają niżej notowanego rywala. Raz za razem popełniali błędy w obronie i razili nieporadnością w ataku, co skrupulatnie wykorzystywali akademicy. Po dwóch bramkach Sebastiana Stawickiego Pabiks objął prowadzenie 2:1, ale za chwilę przyjezdni prowadzili 4:3. W miarę upływu czasu goście  powiększali przewagę i w 26. min było 14:11. Ostatecznie pierwsza połowa ku zaskoczeniu kibiców zakończyła się zwycięstwem rywali 15:13.

Nie wiadomo, co trener Stawicki powiedział w szatni swoim zawodnikom, ale w drugiej odsłonie zobaczyliśmy całkiem inny zespół. W ciągu 15 min nasi grali bardzo zespołowo w obronie i bardzo skutecznie w ataku, pozwalając przeciwnikom tylko na rzucenie trzech bramek. Jest to również zasługa Marcina Grzanki w bramce, dzięki czemu w 45. min objęliśmy prowadzenie 24:18. 

W 51. min spotkania w barwach Pabiksu zadebiutował młody wychowanek klubu bramkarz Dawid Forc, który jest członkiem kadry wojewódzkiej. W pierwszej swojej interwencji zachował się jak doświadczony gracz i obronił rzut karny wykonywany przez Jana Rogowskiego.

Do końca meczu na parkiecie dominowali nasi zawodnicy, a ostatnią bramkę po efektownej wrzutce zdobył Bartosz Gościłowicz. Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrany został Marcin Trojanowski, który otrzymał okolicznościową statuetkę.

Po tym zwycięstwie pabianiczanie awansowali na trzecie miejsce. W sobotę Pabiks udaje się do Ostrołęki, gdzie grać będzie z miejscową Trójką.
Pabiks: Marcin Grzanka, Kacper Łuczyński, Dawid Forc Marcin Trojanowski 10, Sebastian Stawicki 7, Bartosz Gościłowicz 5, Grzegorz Gozdalski 5, Damian Pieczyński 3, Kamil Stegliński 2, Łukasz Bagiński 2, Michał Kaflak 2, Łukasz Miller 1, Kamil Strzelec, Daniel Zajączkowski,Seweryn Tosik, Adam Pietrzykowski.