Pabianiczanin startował w kategorii 71 kg. Już w pierwszej walce musiał uznać wyższość Bułgara Dymitara Raczewa. Nasz zawodnik uległ co prawda aż 2:11, ale…
- Wynik nie odzwierciedla przebiegu walki – uważa Waldemar Sawosz, prezes i trener PTC. – W pierwszej rundzie odebrano Arturowi aż cztery punkty, co ustawiło walkę.
W drugiej rundzie Artur spóźnił się odrobinę z kontrą.
- Później po ciężkim moście przetoczył Bułgara w pozycję zagrożoną, ale nie utrzymał go w tej pozycji – dodaje trener. – Przy stanie 2:9 Raczew wykonał rzut, po którym sędziowie przyznali mu dwa punkty.
Bułgar nie awansował do finału (wywalczył brązowy medal) i tym samym nie „pociągnął” Pika do walk repasażowych. Postawa pabianiczanina to dobry prognostyk na przyszłość. Stoczył dobrą walkę z czołowym zawodnikiem świata.
- Artur ma szansę startu w przyszłorocznych mistrzostwach świata i Europy kadetów, ponieważ nie jest najstarszy w tej kategorii wiekowej – dodaje Sawosz. – Ma doświadczenie z dwóch startów w mistrzostwach Europy i jednych mistrzostw świata.
Komentarze do artykułu: Zapasy: Artur Pik w mistrzostwach świata
Nasi internauci napisali 0 komentarzy