Z wymianami jednak sprawa nie jest już tak oczywista. Nie można – i nie ma za bardzo potrzeby – wpisać takiego prawa w przepisy, rynek jednak sam sobie poradził. Z tym zastrzeżeniem, że dziś wymianę można przeprowadzić na jeden z dwóch sposobów.

Zamów, po prostu nie oddamy pieniędzy

Proste i logiczne rozwiązanie to bezpośrednia wymiana. Oba produkty kosztują tyle samo, oddaję jeden, biorę drugi, nikt nie musi odsyłać pieniędzy, wystarczy zwrócić towar. Mniej pracy po obu stronach, ale jest do rozwiązania jeden problem, a mianowicie taki, że drugi produkt musi być dostępny, a sprzedawca musi otrzymać informację o tym, jaki towar ma wysłać w ramach wymiany. Taka wymiana nie wymaga przeprowadzenia pełnej procedury zwrotu i najczęściej jest możliwa w małych sklepach, gdzie zapasy magazynowe nie znikają zbyt szybko. Niekiedy cała transakcja jest na tyle mało sformalizowana, że klient nie musi nawet składać oświadczenia o odstąpieniu od umowy. Po prostu daje znać sprzedającemu, że odeśle produkt A, w zamian prosi o przesłanie produktu B, różnicy w cenie nie ma, więc nie trzeba robić dodatkowych przelewów.

Oszukana zamiana, czyli oddaj i weź nowy

W dużych sklepach sytuacja wygląda zwykle inaczej. Choć ten model wydaje się nieco mniej logiczny, jest bardziej uporządkowany i łatwiejszy do ogarnięcia systemem informatycznym. W zasadzie trudno nawet nazwać to wymianą: kupujesz czerwoną kurtkę, ale dochodzisz do wniosku, że ładniejsza byłaby zielona. Oddajesz więc czerwoną zgodnie z całą procedurą zwrotu, sklep wysyła ci zwrot gotówki, a ty kupujesz zieloną. Trwa to dość długo, ale dzięki temu można łatwo uzgodnić stany magazynowe i księgowość firmy.

Pojawia się jednak pewien problem: zwykle taki scenariusz realizowany jest w dużych sklepach, gdzie stany magazynowe są dość płynne, nie ma więc gwarancji, że kiedy dostaniesz zwrot pieniędzy, poszukiwany produkt wciąż będzie dostępny. Trzeba więc zrobić wszystko, żeby procedura zwrotu trwała jak najkrócej. Najłatwiej będzie zrobić to przez  zwracam.pl. Sklepy biorące udział w tym programie znacznie szybciej obsługują zwroty, a ich klienci nie muszą się kłopotać wypełnianiem wielu dziwnych formularzy. Cenne dni, które się w ten sposób odzyskuje, mogą wystarczyć, aby załapać się na zakupy przy pełnym magazynie.

A jaka to różnica?

Z punktu widzenia klienta najważniejsze jest, aby odzyskać pieniądze za nieudane zakupy albo produkt, który spełni wszystkie oczekiwania. Nie ma znaczenia, czy to w drodze prostej zamiany, czy pełnego zwrotu i nowego zakupu. To, co będzie prostsze, będzie też jednoznacznie lepsze. A korzystanie z wyżej wspomnianego serwisu może przynieść opłacalność zwrotu. To szybsze niż próba mailowego czy telefonicznego uzgodnienia zamiany i samodzielnej organizacji wysyłki, która – to już na marginesie – będzie droższa, niż przy korzystaniu z usług pośrednika.