Wprawdzie nie jest to pora, kiedy opady śniegu są wielkie i na drogach robi się niebezpiecznie, jednak to ostatni moment, by przygotować samochód do okresu zimowego. Dla każdego termin przygotowania do zimy oznacza coś innego. Dla jednych jest to czas, kiedy ostatni raz myje się samochód i pokrywa grubą warstwą wosku, dla innych jest to czas, kiedy można dokonać sprawdzenia samochodu, wymienić zużyte części oraz wymienić płyny. Można mieć tylko nadzieję, że zwolennicy drugiej opcji są w większości, gdyż może się to przełożyć na większe bezpieczeństwo na naszych drogach w okresie zimowym.

Czas na nowe gumy

Kiedy spadnie pierwszy śnieg i na termometrach można zauważyć temperatury bliżej zera, przed niejednym pabianickim warsztatem oponiarskim można zauważyć wzmożony ruch. Właściciele zdziwieni, że na dworze zamiast zielono jest biało, szybko chcą nadrobić stracony czas i wymieniają opony letnie na opony zimowe. Właściciele stacji zacierają ręce, podobnie jak właściciele warsztatów blacharskich, którzy tylko czekają na spóźnialskich, którzy jeszcze do końca chcą pojeździć na oponach letnich lub też, co gorsza, jeszcze nie zdążyli kupić opon zimowych. Tak naprawdę nie wiadomo, dlaczego jeszcze tak sporo kierowców odkłada zakup opon zimowych do ostatniej chwili. Przecież wiadomo, że zakupy takie są o wiele droższe niż dokonane choćby kilka lub kilkanaście tygodni wcześniej. Wzrost zapotrzebowania na nowe opony w warsztatach lub sklepach z oponami powoduje, że cena ich wzrasta i to nawet o 1/3. Zamiast więc kupić opony do swojego samochodu za 1.000 zł za komplet, nie można się dziwić, jeśli trzeba będzie zapłacić już o 300 złotych więcej. A przecież każdy wie, że zakupy warto robić przed sezonem lub bezpośrednio po nim, kiedy to sprzedawcy chcą opróżnić magazyny przed nową dostawą kolejnych opon. Tę właściwość rządzącą w ekonomii wykorzystuje coraz więcej osób. Tuż po sezonie zimowym, kiedy już wiadomo, że opony trzeba będzie zmienić, szukają nowych i znajdują często doskonałe ceny na wyprzedażach w dobrych sklepach internetowych oferujących szeroki wybór wszelkiego rodzaju opon. Dzięki różnicy cen można kupić za niższą kwotę opony z wyższej półki. Dzięki czemu poprawi się jakość jazdy, a także poziom bezpieczeństwa.

Nie tylko opony

Przygotowanie samochodu to nie tylko wymiana opon. Niektórzy kierowcy zapominają, że przed zimą warto zmienić również olej silnikowy zmęczony już po całym sezonie. Wymiana oleju przed zimą to standardowa procedura, którą zalecają nie tylko producenci samochodów, ale również doświadczeni mechanicy. Dzięki temu, że silnik pracuje na „świeżym” oleju, silnik będzie lepiej zapalał nawet przy niższych temperaturach. Olej nie jest jedynym elementem, który obok opon jest warty uwagi przed sezonem zimowym. Warto wykonać przegląd całego samochodu, by mieć pewność, że nie zawiedzie, kiedy za oknem będzie śnieg oraz trzaskający mróz. Wiele stacji obsługi pojazdów, a także autoryzowanych stacji obsługi przy dealerach samochodowych, prowadzi akcję, dzięki której za dość sporą bonifikatą lub też za darmo można wykonać takie przeglądy najważniejszych miejsc w samochodzie. Dzięki temu można przekonać się, czy posiadany samochód może zmierzyć się z trudami zimy, a może też należy wymienić klocki hamulcowe lub akumulator jest na ostatnich chwilach. To rzeczy, o których na co dzień się zupełnie nie myśli. Jeżdżąc samochodem w letniej temperaturze, nie sprawdzamy raczej, czy akumulator jest jeszcze na tyle sprawny, że uruchomi silnik w zimowych warunkach. O klockach hamulcowych raczej też nie myśli się przed zimą, jeśli oczywiście nie piszczą i nie pojawia się kontrolka. Letnia jazda samochodem rozleniwia nieco. Warto się z tego letargu obudzić i sprawdzić, czy wszystko w samochodzie, który służy nie tylko do przemieszczania się do pracy, ale również do wożenia rodziny, jest wszystko ok. Nie warto ryzykować, a pozostawiony na parkingu samochód, który nie odpalił, to najmniejszy wymiar kary, jaki można ponieść za lenistwo.