28-latek z ogromną siłą uderzył w słup trakcyjny i barierkę na wysepce nieopodal przystanku tramwajowego. Auto przewróciło się na bok i leżało na torowisku. Mężczyzna był przytomny. Wydostał się z samochodu o własnych siłach, miał jednak problem z utrzymaniem się na nogach. Czuć było od niego alkohol.

- Na miejsce pojechały dwa zastępy, siedmiu strażaków – mówi mł. asp. Bartosz Angiel z PSP Pabianice. - Poszkodowany był już pod opieką ratowników medycznych i policji.

Strażacy postawili auto na kołach, usunęli rozlane płyny silnikowe.

28-latek to Ukrainiec, mieszkaniec Pabianic.

Mężczyzna miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu i jechał peugeotem bez uprawnień. Nie wymagał hospitalizacji. Z Zamkowej pojechał w asyście policjantów na komendę, gdzie trzeźwieje. Wkrótce usłyszy zarzuty.

Wstępnie oszacowane straty w zdarzeniu to 18.000 zł.