Doktor Grzegorz Krzyżanowski (specjalista urolog) przyjmuje bezpłatnie uchodźców z Ukrainy w prywatnym gabinecie przy ul. Jana Pawła II 36/40.

Gabinet czynny jest w poniedziałki i czwartki od godziny 16.00. Pierwsza pacjentką doktora była 27-letnia Waleria. Oto co napisał doktor:

Dzisiaj w gabinecie, a jutro rano do oddziału, przyjmuję pierwszą ukraińską uchodźczynię. 27 letnią, drobną dziewczynkę z Kijowa. Jechała 4 dni i 3 noce. Dzisiaj przyjechała do Łodzi, a następnie do Pabianic. Blada, wystraszona, obolała. Na drogę zaopatrzona w antybiotyki i leki przeciwbólowe. Od razu nie chciała zostać w szpitalu. Przyszła z opiekunką, Polką, która niestety nie zna ukraińskiego. Ja ze wzruszenia a może złości, zapomniałem rosyjskiego i tylko ją zbadałem i kilka słów po angielsku. Na szczęście dzisiaj operowałem młodego Ukraińca od kilku lat mieszkającego w Polsce, będę miał tłumacza.Widok tego przerażonego dziecka, milczącego i potwornie zmęczonego jest porażający. Klucha w gardle. Nawet nie zapytałem co potrzebuje
( piżama, przybory toaletowe, buty, dres ??? ). Jutro to odrobię. Będzie miała wszystko - poza rodzinnym domem.

Jak się czuje pacjentka? Zapytaliśmy dr Krzyżanowskiego we wtorek rano.

- Dobrze. Dolegliwości ustąpiły - mówi dr Krzyżanowski.-Zostawimy ją ze trzy na obserwacji w oddziale.

Pacjentka czuje się pewniejsza, bo na oddziale jest jej rodak. Operowany wcześniej młody Ukrainiec ma się na tyle dobrze, że z sali pooperacyjnej mógł przejść do Walerii. Pogadali.