Kartę Pabianiczanina ma już 12.741 dorosłych i 2.342 dzieci.

- Cały czas przybywa chętnych. Nie ma już, co prawda, takiego bumu jak na początku, ale widać, że zainteresowanie posiadaniem karty i korzystaniem ze zniżek jest ogromne – mówi Katarzyna Durajska, pracownik Biura Kart Miejskich.

ZOBACZ TEŻ: Dwie najważniejsze karty w mieście.

Najczęściej Kartę Pabianiczanina pokazujemy w pabianickim kinie „Tomi”.

- Na stu ludzi na sali na pewno sześćdziesiąt skorzystało ze zniżki, jaką daje karta – podsumowuje Tomasz Chmielewski, właściciel kina.

Za bilet z kartą płacimy 15 złotych. W normalnej cenie ulgowy kosztuje 16 zł, a cały - 20 zł. Rodzina czteroosobowa z kartą zaoszczędzi nawet do 20 złotych.

- Z kart korzystają przede wszystkim dorośli, choć ostatnio również młodzi ludzie. To jest dobra wiadomość, bo świadczy o tym, że jesteśmy zżyci z miastem – dodaje Chmielewski.

Posiadacze kart oszczędzają 5 złotych miesięcznie na zajęciach w Miejskim Ośrodku Kultury. W tym przypadku połowa klientów przychodzi z Kartą Pabianiczanina. Jeśli dziecko ma mniej niż 4 lata, to korzysta z ulg na kartę swoich rodziców.

- Gdy przychodzi ktoś, kto nie ma karty, informujemy go o takiej możliwości na zniżkę. Wielu ludzi w kolejnym miesiącu przychodzi do nas z kartą – mówi Joanna Urbaniak–Woźniak z MOK-u.

Kilkadziesiąt dzieci skorzystało ze zniżki, jaką daje karta, wyjeżdżając na kolonie i obozy zuchowe. Zniżka była spora, bo wynosiła aż 100 złotych.

- Dopiero na stacji dowiedziałem się o czymś takim jak Karta Pabianiczanina i o zniżkach, jakie się z tym wiążą. Na pewno za rok z tego skorzystam. W tym roku wniosłem całą odpłatność za kolonię w Małeczu – mówi Łukasz Sauter, mieszkaniec Pabianic.

- Również często mieszkańcy korzystają z taksówek, które są naszymi partnerami. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, że pamiętają o tym na co dzień – dodaje Katarzyna Durajska.

Posiadaczem karty jest Kinga Trzeciak-Owczarek razem z synem, Antkiem. Dziecko pojechało taniej na kolonie oraz podróżuje 50 procent taniej komunikacją miejską.

- Nie zagłębiałam się w to, z czego możemy korzystać, a zapewne powinnam. Być może robię gdzieś zakupy lub pojawiam się w miejscach, w których karta działa. Na pewno dzięki niej można zaoszczędzić parę złotych – mówi Kinga.

W bazie są salony urody, sklepy z ubraniami i biżuterią, siłownie i kluby fitness, punkty gastronomiczne i rozrywkowe. Oprócz tego ze zniżek skorzystamy w przypadku niektórych usług, kupując coś do domu lub robiąc zdjęcia u fotografa. Pełna oferta firm, które są partnerami projektu Karta Pabianiczanina, jest dostępna na stronie internetowej Urzędu Miejskiego.

Kto może stać się posiadaczem karty? Mieszkaniec Pabianic, który rozlicza się w naszym Urzędzie Skarbowym. Nie trzeba być zameldowanym na terenie miasta. Kartę Pabianiczanina wyrobimy w Biurze Kart Miejskich Urzędu Miejskiego, ul. św. Jana 4. Trzeba wypełnić wniosek. Karta jest wydawana na czas określony. Co jakiś czas trzeba pofatygować się do urzędu i wyrobić nową.