Ranną kunę pabianiczanin znalazł na ulicy Podmiejskiej. Zadzwonił do Straży Miejskiej. Mówił, że zwierzątko jest ranne. Nie mogło się poruszać, bo zraniło łapki.

- Natychmiast zadzwoniliśmy do pana Dariusza Plucińskiego, który zajmuje się odławianiem zwierząt na naszym terenie – informuje strażnik miejski. - Pabianiczanin, który znalazł zwierzątko, zaczekał na niego i wskazał miejsce, w którym znalazł chorą kunę.

Zwierzę nie było agresywne. Od początku budziło sympatię.

Przypomnijmy, że dwa tygodnie temu firma odławiająca zwierzęta w Pabianicach miała o wiele trudniejsze zadanie. W Parku Słowackiego znaleziono wtedy zaskrońca, który miał ok. 1,5 metra długości.