Podopieczni Michała Żądło prowadzili z innym beniaminkiem, Rosą Rosanów po golu Kaspra Szczepańskiego. Młodzieżowiec zameldował się najszybciej przy piłce po strzale Adama Bielawskiego i w 37. minucie skierował ją do siatki. Niestety, radość Orła ze zdobytej bramki trwała ledwie pięć minut.

- Wydaje się, że graczowi Rosy pomógł trochę wiatr, bo chyba nie chciał tak strzelić – puszcza oko trener Orła. – Niemniej, piłka wpadła do naszej bramki.

Po zmianie stron drużyna z Piątkowiska chciała rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. Sytuacje mieli Kamil Czekalski, Bielawski i Dominik Kukieła. Gościom też trzeba oddać, że zagrażali bramce strzeżonej przez Mariusza Bogdana.

- Choć remis jest wynikiem sprawiedliwym, czujemy lekki niedosyt, bowiem przed meczem mieliśmy apetyt na trzy punkty – podsumowuje szkoleniowiec Orła.

Orzeł: Bogdan – Karpiński (88. Krawczyk), Gertner, Pułanecki, Lewkowski – Bielawski, Morou (74. Kukieła), Mrzygłód (46. Rykała), Poreda (46. Kociołek) – Czekalski, Szczepański (74. Stefański).