- W podstawowej jedenastce nie było ani jednego gracza z drużyny rezerw – przyznaje Jacek Włodarczewski, dyrektor sportowy Włókniarza. - Mimo tego, postawiliśmy się rywalowi. Nasza gra to promyczek nadziei na lepsze jutro.

Od początku przeważał Sokół, ale to pabianiczanie mieli lepszą okazję do zdobycia gola. Niestety, szybka kontra w naszym wykonaniu nie zakończyła się golem. W 20. minucie po wrzutce i zgraniu piłki głową Arkadiusz Porochnicki pokonał Damiana Rzeźniczaka. Kwadrans później obrońca gospodarzy sfaulował w polu karnym Adriana Pędziwiatra i sędzia zarządził „jedenastkę”, którą na gola zamienił Tomasz Sęczek. Tuż przed przerwą Sęczek został sfaulowany przez bramkarza Sokoła przed polem karnym. Golkiperowi gospodarzy za to przewinienie włos z głowy nie spadł.

W 60. minucie w sytuacji sam na sam sfaulowany był Grzegorz Gorący. Obrońca z Aleksandrowa dostał tylko żółtą kartkę. Strzał z rzutu wolnego Sęczka obronił Sebastian Ostrowski. Potem dwa mocne i groźne strzały oddał Pędziwiatr, czym zmusił do sporego wysiłku Ostrowskiego. W 75. minucie wprowadzony chwilę wcześniej na murawę David Aiteko dał gospodarzom prowadzenie. Pabianiczanie ruszyli do przodu, przez co narazili się na kontrę. Po jednej z nich obrońca Sokoła przebiegł z piłką niemal całe boisko i ustalił wynik meczu.

Do pabianickiej drużyny wrócił Robert Piotrowski, który ostatnio grał w Zawiszy Rzgów.

Sokół II Aleksandrów Łódzki – Włókniarz 3:1 (1:1)

Gole: Porochnicki 20., Aiteko 75., Kozłowski 85. - Sęczek 35., k.

Włókniarz: Rzeźniczak – Klimek (65. Rudzki), Maślakiewicz, Leonow, Piotrowski (85. Bieliński) – Gorący, Kirwiel, Acela, Sęczek, Wołynkiewicz – Pędziwiatr (88. Jarych).