Tragedia wydarzyła się w sobotę wieczorem na torach kolejowych przy ul. Olszynowej. 60-letnia kobieta przechodziła przez torowisko na wysokości warsztatów samochodowych przy Łaskiej. Pociąg zatrzymał się 200 metrów dalej. Zwłoki kobiety zostały na torach. Pisaliśmy o tym tutaj: http://www.zyciepabianic.pl/wydarzenia/miasto/nasze-sprawy/smierc-na-torach-1.html

Kobieta wpadła pod pociąg około godz. 21.00. Mieszkała w okolicy. Czy wracała do domu?

Skład pasażerski ŁKA wyjechał z pabianickiego dworca - do Sieradza. Kierujący składem 53-letni maszynista był trzeźwy. Okoliczności wypadku pod nadzorem prokuratora ustalają pabianiccy policjanci.