Taką decyzję podjął selekcjoner reprezentacji Polski po zawodach we Frankfurcie nad Menem.
- Michał rywalizował o miejsce w kadrze z Piotrem Dukiem (Chemik Kędzierzyn-Koźle) – relacjonuje Waldemar Sawosz, prezes PTC. - I los sprawił, że spotkali się w pierwszej walce turnieju. Michał wygrał 5:1.
Drugą walkę toczył z dobrym znajomym z mistrzostw Europy, Dogukanem Kuru (Turcja). Trzy tygodnie temu Michał uległ Kuru 2:4 i odpadł z mistrzostw Europy. Teraz Dybka przegrał aż 0:8. Turek nie dotarł do finału kategorii, zatem nie pociągnął naszego atlety do repasaży i walki o medale.
- Pod względem fizycznym Michał nie odstaje od seniorów, natomiast wiele musi pracować nad atakiem w stójce i poprawną pracą rąk – ocenia Sawosz. - Dużo do życzenia pozostawia także koncentracja przed ważnymi walkami oraz dojrzałość taktyczna.
Przed Dybką jeszcze dwa lata startów wśród juniorów. Jest zatem wielka szansa na wyeliminowanie mankamentów.
Komentarze do artykułu: Ten przeklęty Turek
Nasi internauci napisali 0 komentarzy