Pabianiczanie wygrali wszystkie mecze: z FA Bełchatów II 5:0, RAP Radosmko 7:0, Włókniarzem Zelów 3:2, UKS 35 Łódź 5:0, Borutą Zgierz 2:1 i FA Bełchatów 3:1.

- Nie musiałem udzielać chłopcom żadnych wskazówek, pokazaliśmy wielką siłę, kompletną drużynę – rozpływa się trener Jacek Włodarczewski.

Trener dość oryginalnie scharakteryzował postawę swoich podopiecznych w Bełchatowie:

- Bramkarz Karol Bogusławski nie miał co robić w bramce, więc zabrał się za… grę w ataku i w jednym z meczów nawet strzelił gola. Karol nudził się dlatego, że świetną robotę przed nim wykonywał kapitan Max Kępa. Z przodu Kuba Górski i Hubert Zakrzewski robili różnicę, rozrywając obronę rywali, zaś Olek Bączyk w środku pracował jak mały robot. Kacper Odrakiewicz wyróżniał się na tle przeciwników niepospolitą inteligencją boiskową, zaś Norbert Bielecki wziął na siebie funkcję… jokera, strzelając ważne gole w turnieju.

Włókniarz: Karol Bogusławski – Max Kępa, Olek Bączyk, Kuba Górski, Hubert Zakrzewski, Kacper Odrakiewicz, Norbert Bielecki.