Burza Pawlikowice – Włókniarz Pabianice 0:2 (0:0)

Bramki: 0:1 – Patryk Olszewski 62. min, 0:2 – Patryk Olszewski 86. min.

Włókniarz zaczął mecz z wysokiego „C”, natychmiast ruszając na rywala. Już w pierwszej minucie przed „szesnastką” obrońcom urwał się Węglewski, ale został bezpardonowo wycięty z trawą przez kapitana Burzy Barabasza, którego sędzia jednak oszczędził. Po uderzeniu z rzutu wolnego Kacprzyka piłka trafiła w mur. W 3. min po rzucie rożnym dobrą okazję miał Sumera, ale źle trafił piłkę głową i w efekcie... wybił ją sprzed linii bramkowej. Minutę później sprzed pola karnego piłkę Panu Bogu w okno posłał Usiak.

Po dziesięciu minutach swoje pierwsze okazje mieli zawodnicy Burzy prowadzeni przez wieloletniego byłego bramkarza i trenera młodzieży Włókniarza – Marka Darocha. W 12. min z dystansu nad bramką Rzeźniczaka uderzał Mateusz Stępień, a minutę później niewiele zabrakło po uderzeniu z rzutu wolnego Kevina Choły. W 23. min dwukrotnie sprzed pola karnego uderzał Jach, ale za pierwszym razem został zablokowany, a poprawka była niecelna.

Po upływie 25. minut znów stoperom urwał się Węglewski i podobnie jak na początku meczu został powalony na ziemię przez desperacko ratującego sytuację Barabasza, który złapał za ręce pomocnika Włókniarza i go powalił. Sędzia jednak znów oszczędził stopera gospodarzy. Po uderzeniu z rzutu wolnego Kacprzyka piłka odbiła się od muru i wylądowała pod nogami stojącego na 3 metrze od bramki Madaja, którego strzał instynktownie obronił jednak Kapuściński.

Pięć minut przed końcem pierwszej połowy niespodziewanie z boiska wyleciało dwóch zawodników Włókniarza. Pierwszy czerwoną kartkę obejrzał Sumera, który w stylu kung fu próbował sięgnąć piłkę łapaną przez Kapuścińskiego. Napastnik Włókniarza co prawda nie dotknął bramkarza Burzy, lecz sędzia uznał to zagranie za wystarczająco niebezpieczne, aby odesłać 21-latka do szatni. Sytuacja ta wywołała lawinę kolejnych - kilkadziesiąt sekund później za drugą żółtą kartkę z boiska wyleciał także Kacprzyk, który w niewybrednych słowach skomentował decyzję arbitra, a żółtym kartonikiem został ukarany także kapitan „zielonych” - Marcin Rutkowski.

Po tym wszystkim na boisku i szczególnie poza nim zrobiło się bardzo nerwowo. Podczas schodzenia zawodników i arbitrów do szatni doszło do przepychanek sprowokowanych głównie przez kibiców Włókniarza. W efekcie wyjście sędziów na drugą połowę opóźniło się do czasu, aż na stadion przyjechały radiowozy policji.

W drugiej połowie grę wyraźnie rozruszał wprowadzony w 48. min Olszewski. Już minutę po wejściu groźnie uderzał z rzutu wolnego z 30 metrów, po którym to uderzeniu „Pato” przeniósł piłkę nad poprzeczkę. W 55. min „Ucho” przedarł się indywidualnie i uderzył na bramkę, jego strzał przed siebie odbił golkiper Burzy, ale nikt nie podążył z dobitką. Minutę później groźnie uderzał Stępiński, ale znów górą był Kapuściński. W 58. min zaś Olszewski ograł Barabasza i w ostatniej chwili jego strzał wślizgiem zablokował asekurujący Grabowski.

Oblężenie twierdzy w Pawlikowicach trwało do 62. min, wtedy Kapuściński skapitulował. Olszewski łatwo minął kapitana Burzy i pokonał bramkarza. W 74. min z ostrego kąta uderzał Kosmala, ale znów dobrze interweniował bramkarz Burzy. Cztery minuty później obok bramki uderzał Otomański.

Dziesięć minut przed końcem meczu niewiele zabrakło, żeby „centrostrzał” Janicy znalazł się w bramce. Sześć minut później złudzeń gospodarzy pozbawił Olszewski, który po podaniu Otomańskiego ze spokojem umieścił piłkę w siatce. Minutę później „Ucho” założył siatkę Barabaszowi i wbiegł w pole karne, znów jednak na drodze stanął mu dobrze dysponowany Kapuściński, który poradził sobie także z dobitką Kosmali.

Włókniarz: Rzeźniczak – Piotrowski, Rutkowski, Seliwiorstow - Usiak (53. min, Kosmala), Otomański, Węglewski (78. min, Rudzki), Kacprzyk, Stępiński (89. min, Mendak) – Madaj (48. min, Olszewski), Sumera.

Burza: Kapuściński – Marcin Stępień (66. min, Jurek), Barabasz, Grabowski, Cichomski – Janica, Mateusz Stępień, Kuleszka, Choła (79. min, Krzemionka) – Jach, Oberle.

Żółte kartki: Oberle – Kacprzyk, Rutkowski.

Czerwone kartki: 40. min Sumera, 41. min Kacprzyk.

Sędziował: Marcin Muszyński.