Już przed meczem do sztabu szkoleniowego pabianiczan dotarła informacja z Kutna, iż rezerwy III-ligowego MKS-u nie stawią się na spotkanie z powodu braku składu. Informacja ta nie zmartwiła piłkarzy Włókniarza.

Oznaczało to mniej więcej tyle, iż sędziowie będą musieli odczekać regulaminowy kwadrans, po którym będą mogli odgwizdać walkower na korzyść gospodarzy. Tak też się faktycznie stało, dzięki czemu Włókniarz utrzymał sześciopunktową przewagę nad resztą stawki.
 
Za tydzień „zieloni” zmierzą się na wyjeździe z 6. w tabeli Startem Brzeziny.