- Przychodzę tutaj jako trener, a nie jako zawodnik – deklarował na pierwszym treningu Łukasz Wijata. Życie szybko zweryfikowało te deklaracje. Miesiąc po pierwszym treningu trener musiał zdjąć buty z kołka i wspomóc swoich podopiecznych. Na przedmeczowej zbiórce stawiło się 11 zawodników, w tym 2 bramkarzy. Jednym z nich był Dawid Sulima. 29-letni wychowanek PTC był podstawowym bramkarzem „fioletowych” do 2008 roku. Potem zrezygnował z uprawiania futbolu.

- Wszyscy nieobecni są usprawiedliwieni. Kamil Jabłoński walczy z kontuzją, trzech graczy rozłożyła grypa, a kolejny sensownie usprawiedliwił swoją nieobecność – tłumaczył trener. - Jestem w kontakcie z dwójką zawodników z wyższej ligi, są cały czas w treningu, więc jeśli sprowadzimy ich do drużyny, będę się martwił tylko tym, jak ich wkomponować do składu.

Wijata zagrał jako stoper. Kierowana przez niego defensywa po raz pierwszy skapitulowała w 17. minucie po strzale Dominika Fortuny. Na 2:0 podwyższył w 36. minucie jeden z testowanych graczy Stali. W 67. minucie Sulimę pokonał Tomasz Florczak. Honorowe trafienie dla PTC zanotował Rafał Cukierski.

- Pod względem organizacji, kultury, szybkości gry i wyszkolenia zespół z Głowna zdecydowanie nas przewyższał, wszak gra klasę wyżej – przyznał trener. - Nie załamujemy rąk, trenujemy dalej. Kolejny sparing gramy z Orłem Parzęczew.

Stal Głowno – PTC 3:1 (2:0)

Gole: Fortuna 17., testowany 36., Florczak 67. - Cukierski 86.

PTC: Wilczyński (Sulima) – Bartyzel, Wijata, Ziółkowski, Stuchała – Klimek, Sikorski, Hiler, Znojek, Miszczak – Cukierski.