11 kwietnia 2016 r. odbyła się kolejna edycja gali „Osobowość i Sukcesy Roku 2016”. Jej nowym elementem był plebiscyt „Osobowość Roku 2016”, którego celem było wyróżnienie osób, które przekuły na sukces swój charakter i temperament. Jednym z wyróżnionych jest artysta smaku Wiesław Bober, szef kuchni Fabryka Wełny Hotel & SPA w Pabianicach.

Kiedy podczas poprzedniej edycji gali jeden z wyróżnionych – wszechstronny artysta Robert Janowski został poproszony o komentarz, powiedział m.in.: „Dziwię się tylko, że za osobowość trzeba dawać statuetki. Kiedyś to było normalne”.

Właśnie tamte czasy, czasy ludzi szlachetnych i niezłomnych ukształtowały osobowość Wiesława Bobera. Urodzony w 1964 w Jasienicy już jako dziecko przejawiał talent do kulinariów, stąd decyzja o podjęciu nauki w szkole gastronomicznej. Pierwsze szlify w trwającej już blisko 30 lat karierze zawodowej pobierał na Śląsku w Hotelu Olimpijskim w Katowicach. Talent i wyszukany smak pozwoliły mu w szybkim czasie przywdziać fartuch szefa kuchni, z którym nie rozstaje się po dziś dzień. Pięciogwiazdkowy Hotel „Belweder” w Ustroniu, a także czterogwiazdkowe Villa Verde Resort & SPA w Zawierciu oraz Verde Montanta Wellness & SPA to kolejne przystanki na jego zawodowej trasie.

- Na początku swojej kariery zawodowej nie miałem żadnego wzorca ze świata kulinarnego. Wszystko zmieniło się, kiedy nawiązałem współpracę z kucharzami pracującymi w najlepszych hotelach w Polsce – wspomina ten okres Bober. Angażowanie się w liczne konkursy kulinarne, udział w programach telewizyjnych o gotowaniu oraz współpraca z czasopismami branżowymi, pozwoliły mi zdobywać wiedzę i wymieniać doświadczenie z innymi pasjonatami z branży. 

To właśnie chęć dzielenia się wiedzą i popularyzowania polskich smaków na najwyższym światowym poziomie sprawiły, że był jednym z założycieli Fundacji Klubu Szefów Kuchni. Powstała w 2008 r. instytucja ma na celu „kultywowanie narodowych i regionalnych tradycji kulinarnych, uzupełnianie wiedzy i umiejętności zawodowych członków Klubu”.

- Promowałem już wraz z fundacją polską kuchnię w Maso Corto we Włoszech, w Kaprun w Austrii oraz kilkakrotnie w Pradze. Zależy nam, aby polska kuchnia była znana nie tylko w naszym kraju, ale również w innych regionach Europy. I tak jak w Polsce istnieją restauracje z kuchnią włoską, to fajnie byłoby pojechać do Włoch i znaleźć lokale, w których serwuje się nasze dania narodowe – podsumowuje szef kuchni.

Kolejnym wyzwaniem, którego się podjął, było poprowadzenie kuchni w Fabryce Wełny Hotel & SPA, czyli otwartym w 2014 roku czterogwiazdkowym kompleksie w Pabianicach pod Łodzią.

- Wprowadziłem wiele zmian w celu dostosowania kuchni do własnego stylu pracy. Uzupełniłem sprzęt, zaproponowałem nową kartę menu opartą o produkty sezonowe. Udało mi się zespolić kucharzy. Tworzymy dobry zespół, dzięki czemu kuchnia funkcjonuje prawidłowo - uważa.

- Wielu ludzi kojarzy stanowisko szefa kuchni z furiatami a la Gordon Ramsay. Szef Bober potrafi krzyknąć i postawić nas do pionu, ale udało mu się też zbudować atmosferę spokoju i współpracy, tak ważną dla sukcesu zespołu – mówi jeden z młodszych kucharzy hotelu.

Pytany o tak charakterystyczną dla jego kariery chęć dzielenia się wiedzą, Wiesław Bober odpowiada:

- Staram się, aby kucharze szkolili swoje umiejętności, biorąc udział w różnych konkursach i szkoleniach gastronomicznych. Najlepszym przykładem jest Grzegorz Miśta, który na początku kwietnia wygrał prestiżowy konkurs CHEF Culinary Cup. Cieszy mnie również to, że w ciągu ostatniego roku Restaurację Przędzalnia odwiedziło wielu kucharzy znanych z programów telewizyjnych i najlepsi restauratorzy z Polski, między innymi Jerzy Pasikowski, Robert Sowa, Giancarlo Russo, Kurt Scheller, Marcin Budynek, Krzysztof Szulborski, Jarosław Uściński czy Theofilos Vafidis, którzy bardzo chętnie dzielili się swoją wiedzą i doświadczeniem z moim zespołem.

Kiedy cały personel hotelu zebrał się, aby złożyć mu gratulacje, Bober delikatnie się uśmiechnął i z charakterystyczną dla siebie skromnością przyjął gratulacje, a później sam podziękował swojemu zespołowi.

– Najważniejsze wyróżnienia nadal są przed nami – zakończył Wiesław Bober.

Cały zespół kucharzy ciężko pracuje na co dzień, przygotowując dania dla setek gości hotelu i opracowując nową kartę dań.

Wiosenna karta to jak zawsze fuzja smaków, połączenie tradycji i nowoczesnych metod gotowania.

- To hymn złożony szparagom, na które właśnie mamy sezon - mówi szef kuchni. 

W karcie znajdzie się krem ze szparagów z oliwą truflową. Miłośnicy kuchni tradycyjnej będą zachwyceni ragout z królika czy confitowanym udem gęsim w sosie śliwkowo-koniakowym lub karczkiem z grilla.

- Komponując nową kartę, staramy się zachować równowagę, aby znalazły się w niej dania regionalne, znane i lubiane, ale również chcemy podążać za kulinarnymi trendami – mówi Wiesław Bober. - Chcemy, aby nasze dania cieszyły oko i podniebienie. Cieszymy się, gdy tak się dzieje.