Udało się w 2011

Prezydent Zbigniew Dychto ze skarbniczką Elżbietą Pluta szukał sposobu na spłacenie poszpitalnych długów. 21 miesięcy i 19 dni czekaliśmy na pozytywną opinię naszego wniosku, byśmy mogli znaleźć się w Planie B. Zobowiązania szpitala obciążały budżet miasta. Z uwagi na wysokość długu jednostka ratusz nie był w stanie sfinansować go z tego, co ma kasie miejskiej. Ogłoszony rządowy program wieloletni "Wsparcie jednostek samorządu terytorialnego w działaniach stabilizujących system ochrony zdrowia" umożliwiał pozyskanie środków z dotacji na sfinansowanie zobowiązań. Gmina przystąpiła do tzw. Planu B. Dokumenty do programu zostały złożone 31 października 2009 roku. Powołano nową jednostkę organizacyjną - Pabianickie Centrum Medyczne Sp. z o. o., która przejęła całość świadczenia usług na bazie kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. 30 marca 2011 roku NFZ pozytywnie zaopiniował wniosek Gminy Miejskiej Pabianice. Do ostatecznego sukcesu niezbędna była również opinia Banku Gospodarstwa Krajowego. Pabianice 19 sierpnia 2011 r. otrzymały ocenę pozytywną zarówno w zakresie biznesplanu nowopowołanej spółki, jak i możliwości obsługi przez miasto przejętych zobowiązań po likwidacji SP ZOZ. Miasto dla zamknięcia sfinansowania zadłużenia wystąpiło również o przyznanie pożyczki z budżetu państwa na działania naprawcze. Decyzja o przyznaniu kredytu w kwocie 17.750.000 zł wraz z wcześniej otrzymanymi ocenami NFZ i BGK pozwoliła na uruchomienie procedury formalnego zgłoszenia wniosku do wojewody łódzkiego o objęcie gminy programem „Wsparcie jednostek samorządu terytorialnego w działaniach stabilizujących system ochrony zdrowia". Według przyjętego harmonogramu miasto planuje spłacić wszystkie zobowiązania do 2017 roku, zachowując w tym roku obowiązujące jednostki samorządu terytorialnego wskaźniki wynikające z ustawy o finansach publicznych. Całkowita wartość zadłużenia to 104 miliony zł

 

Nie udało się

Sędzia zastanawiała się aż dwa miesiące. I umorzyła postępowanie.

We wtorek (12 lipca) w Sądzie Okręgowym w Łodzi zakończył się (na drugim terminie) proces byłych dyrektorów SP ZOZ-u i byłego prezydenta Pabianic.
Sędzia Elżbieta Barska-Hermut zdecydowała o umorzeniu postępowania. Powód? Względy proceduralne. Postanowienie sąd przedstawił stronom na piśmie.
– Musimy zastanowić się, czy będziemy składać zażalenie, czy nie – mówi mecenas Marcin Ostojski, likwidator SP ZOZ-u. – Mamy na to siedem dni.

Autor aktu oskarżenia, radca prawny Paweł R. Jóźwiak, zarzucał byłym dyrektorom (mówiąc w dużym skrócie) działanie na szkodę szpitala, a byłemu prezydentowi - działanie na szkodę interesu publicznego.