Włókniarz Pabianice – Zawisza Rzgów 0:0, 1:1 po dogrywce, rzuty karne 4:2

Bramki: 1:0 – Patryk Sumera 99. min, 1:1 – Dawid Strzelczyk 108. min.

rzuty karne: 1:0 – Piotr Urbaniak, 1:0 – Dawid Strzelczyk (Rzeźniczak obronił), 1:0 – Artur Kulik (Pasiński obronił), 1:0 – Marcin Wałęski (Rzeźniczak obronił), 2:0 – Mateusz Klimek, 2:1 – Beniamin Tonn, 3:1 – Marcin Rutkowski, 3:2 – Witold Grzywiński, 4:2 – Michał Kacprzyk.

 

 

W 11. min indywidualnie przedarł się Kulik, ale jego strzał po ziemi nieznacznie minął słupek. Trzy minuty później mocno zakotłowało się w polu bramkowym Włókniarza, ale obrońcy „zielonych” ofiarnie zasłonili rywalom dostęp do swojej bramki.

Po nieco ponad kwadransie po dośrodkowaniu z lewej strony tuż nad poprzeczką głową uderzył Przybyszewski. Minutę później pabianiczanie powinni prowadzić, ale po podaniu Kulika z najbliższej odległości Sumera uderzył w leżącego już bramkarza, zamiast podciąć piłkę. W 19. min po rzucie wolnym i strąceniu piłki przez jednego z rywali futbolówka o centymetry minęła słupek bramki Rzeźniczaka. Pięć minut później dobre uderzenie sprzed pola karnego Andrzeja Chmieleckiego jeszcze lepiej obronił golkiper Włókniarza.

W 34. min nad poprzeczką z dystansu huknął Grzywiński. Pięć minut później dużo miejsca przed polem karnym miał Marcin Wałęski i dobrze przymierzył, ale kapitalną paradą popisał się Rzeźniczak. W ostatniej minucie pierwszej połowy w dogodnej sytuacji znalazł się Węglewski, ale z bliska chybił po uderzeniu głową.

 

Dziewięć minut po przerwie sam na sam z bramkarzem Zawiszy wybiegli Artur Kulik i Patryk Sumera, ale ten pierwszy postanowił samodzielnie kończyć akcję, a jego strzał zdołał odbić Jakub Pasiński. W 59. min po dośrodkowaniu Kacprzyka z rzutu wolnego strzał z bliska Stępińskiego zdołał obronić golkiper rywali.

W kolejnych minutach to rywale przycisnęli. W 67. min strzał Przybyszewskiego o centymetry minął bramkę Włókniarza, a dwie minuty później uderzenie Pękały dobrze obronił Rzeźniczak.

W końcówce meczu obie drużyny postawiły na atak, szukając swoich okazji, aby uniknąć dogrywki. W 83. min dobre uderzenie Klimka przy słupku na róg sparował Pasiński. W odpowiedzi sto dwadzieścia sekund później strzał głową Przybyszewskiego z bliska świetnie wybronił Rzeźniczak. W doliczonym czasie gry dobrą okazję miał jeszcze Sumera, ale jego uderzenie obronił bramkarz.

 

O wszystkim zdecydować miała więc dogrywka. Tą lepiej zaczęli rywale - w 94. min strzał z bliska jednego z nich instynktownie obronił Rzeźniczak. W odpowiedzi dwie minuty później Otomański z najbliższej odległości przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 99. min „zieloni” objęli prowadzenie po podaniu Kulika do siatki trafił Sumera. Radość pabianiczan nie trwała długo - trzy minuty po wznowieniu drugiej części dogrywki rywale doprowadzili do wyrównania.

W samej końcówce obie drużyny próbowały jeszcze desperackich ataków, ale w 117. min strzał Rudzkiego został zablokowany, w 120. min uderzenie Madaja obronił bramkarz.

 

Wygraną Włókniarzowi zapewniły dopiero rzuty karne, w którym "dzień konia" miał Damian Rzeźniczak, który obronił dwie pierwsze „jedenastki”. Po stronie „zielonych” pomylił się zaś tylko Artur Kulik, po strzale którego i interwencji bramkarza piłka odbiła się od słupka i przetoczyła po linii, wracając w pole gry. Kibicom mocniej zadrżało serce, kiedy do ostatniego rzutu karnego podchodził Michał Kacprzyk, który w tym sezonie zmarnował już dwie „jedenastki”, ale tym razem „Kapsel” był bezbłędny i to „zieloni” awansowali do III rundy.

 

Włókniarz: RzeźniczakKlimek, Rutkowski, Seliwiorstow, Piotrowski, Stępiński - M.Kosmala (86. min, Otomański; 115. min, Rudzki), Węglewski (46. min, Urbaniak), Kacprzyk - Sumera (115. min, Madaj), Kulik.

Żółte kartki: Kulik, Sumera – Strzelczyk.

Sędziował: Marcin Muszyński.

 

ZOBACZ TEŻ: wokół meczu z Zawiszą.