Włąściciel hurtowni w Ksawerowie przygarnął bezdomnego psa. Burek odwdzięczył się za pełną miskę i dach nad głową.
Dziś w nocy uratował gospodarzy przed pożarem. Pies wyczuł ogień i tak długo ujadał, aż obudził właścicieli. Ci zobaczywszy ogień wezwali pomoc.
Była godz. 3.56 gdy strażacy z OSP z Woli Zaradzyńskiej pojechali na miejsce. Paliło się na ul. Handlowej w Ksawerowie.
- Po dojeździe na miejsce potwierdzono treść zgłoszenia, ale niestety oprócz spalonej trawy, nadpaleniu uległa również elewacja budynku hurtowni ogrodniczej– pisza druhowie.
W magazynie znajdował się towar, który według własciciela wart jest ok. 2 mln złotych. Pożar w porę udało się opanować i nie doszło do większych strat.
Przyczyną pożaru była zerwana, na skutek silnego wiatru, linia energetyczna. Zajęli się nią energetycy.
- Gdyby nie pies mogłoby dojść do olbrzymich strat – mówią druhowie.- Burkowi należy się smaczna nagroda.
To nie był koniec strażackich działań tej nocy. W drodze do jednostki na ulicy Pocztowej w Ksawerowie natknęli się na powalone drzewo, które szybko i sprawnie usunęli.
0 0
Po takim wyczynie, Burek powinien być choć od czasu do czasu, przyjmowany na salonie...
0 0
Warto wesprzeć jakieś schronisko a może kilka. Zamiast kłaść na tacę dla tych co i tak mają za dużo dajmy tym biedniejszych naszym braciom mniejszym. Burek na pewno będzie zadowolony. Brawo piesku.