25 maja, około 16.30, na leśnym parkingu w miejscowości Świerczyna (gm. Dłutów) rozegrały się tragiczne sceny. Do Centrum Powiadamiania Ratunkowego zadzwonił mężczyzna twierdząc, że padł ofiarą trzech napastników, którzy grożąc mu bronią, zmusili do oblania się benzyną i podpalenia.
Potrzebna była szybka pomoc medyczna. Na miejsce wezwano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Lądowisko dla helikoptera zabezpieczali strażacy. Gdy dojechali na miejsce poszkodowany znajdował się w karetce, pod opieką medyków.
- Mężczyzna był nieprzytomny. Miał poparzenia głowy, pleców i dróg oddechowych - powiedział st. kpt. Michał Kuśmirowski z komendy PSP. - Został zaintubowany.
Poszkodowanego przetransportowano do specjalistycznego centrum leczenia oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
Co ustaliła policja?
- W tej chwili trwają czynności zmierzające do wyjaśnienia okoliczności tego zdarzenia - informuje st.sierżant Agnieszka Jachimek z pabianickiej policji.
Akcja służb ratunkowych trwała prawie trzy godziny.
0 0
Dziwny przypadek... Wybrać "samospalenie" na żądanie, a nie broń napastników..., zresztą pewnie "korkowców". Nie ostrychzapewne...
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciepabianic.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz