Kierująca skodą kobieta potrąciła pieszego i odjechała, przy okazji złapała gumę. Jadącego z naprzeciwka mężczyznę - strażaka z PSP w Pabianicach, zdziwił widok samochodu poruszającego się po drodze z "kapciem". Kawałek dalej zobaczył na poboczu siedzącego mężczyznę, zatrzymał się i zapytał, czy nie potrzebuje on pomocy. Wtedy dowiedział się, że pieszy został potrącony, a sprawca zdarzenia nie zatrzymał się tylko odjechał z uszkodzonym kołem.  Mężczyzna wsiadł do auta i ruszył za samochodem, który minął przed kilkoma minutami. Znajome auto stało przed pobliskim sklepem. Mężczyzna podszedł do samochodu wyciagnął kluczyki ze stacyjki, wezwał pogotowie i policję.

Okazało się, że 59-latka, kierująca skodą miała w organizmie 2,4 promila alkoholu. Mundurowi zatrzymali jej prawo jazdy, a pani odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu, spowodowanie kolizji i ucieczkę z miejsca zdarzenia.

Poszkodowany mężczyzna został przewieziony do szpitala.