Przed godziną 15.00 nad miastem unosiły się kłęby dymu. Z domu przy ulicy Pięknej wybiegli lokatorzy. Do pożaru wyruszyło 10 zastępów straży pożarnej. Dotarło tam również pogotowie energetyczne. Gdy strażacy przyjechali na Piękną, pożar był już rozwinięty. Paliło się w drewnianej, niezamieszkałej części budynku. Ogień ugaszono kilkoma prądami wody. Podawano ją także od góry, z drabiny mechanicznej. Strażacy nie mieli łatwego zadania. Musieli ściąć gałąź, żeby dotrzeć nad dom.

Mieszkańcy nie wymagali pomocy medycznej, ale dwoje policjantów szukając ludzi w zadymionych pomieszczeniach, podtruło się szkodliwymi oparami. Funcjonariusze przebywają w szpitalu. Ich życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.  

Przypuszczalną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej. Straty oszacowano na ok. 35 tys. złotych. W części drewnianej spaliło się 30 m kw. powierzchni na parterze, na piętrze 70 m kw. i 120 m kw. dachu. W części murowanej opaliła się elewacja i rynna.

W czasie działań gaśniczych ulica Piękna była zamknięta.

Pożar na Pięknej. Kłęby dymu widać z daleka

Pożar na Pięknej. Kłęby dymu widać z daleka