Przyjechało kilkanaście wozów strażackich. Słup gęstego dymu było widać aż na Bugaju. Około godziny 15.35 ogień przerzucił się ze stolarni na pobliski dom mieszkalny. Gaszenie pożaru utrudniało strażakom niskie ciśnienie wody w okolicznych hydrantach. Doszczętnie spłonęły hale produkcyjne (2.000 metrów kwadratowych). W magazynie eksplodowały lakiery do drewna i środki chemiczne do impregnacji. Gdy się paliły, powstawał bardzo gęsty dym. W gaszeniu pożaru brały udział jednostki pożarnicze z kilku miast naszego województwa. Straty są duże.