Około południa kierowca volkswagena golfa najpierw o mały włos potrąciłby pracownika drogowego w Pabianicach, a potem środkiem jezdni mknął w stronę Ksawerowa. Siał strach na trasie. Przez moment "szedł na czołowe zderzenie" z ciężarówką ZWiK-u. Ostatecznie wymusił pierwszeństwo przejazdu na skrzyżowaniu ulicy Warszawskiej ze Rzgowską. Jego tropem wyruszył radiowóz.
- Zatrzymaliśmy kierowcę volkswagena golfa w Ksawerowie na ulicy Wschodniej, przy Cegielnianej. Miał w organizmie 2,6 promila alkoholu - mówi dyżurny z komendy policji. - Teraz trzeźwieje w komendzie.
0 0
no tak, na wschodniej można zaszaleć że ho ho z prędkością. nie dziwię się że właśnie tam go złapali ... a koleś też dobry, zamiast siedzieć z d*pą przed telewizorem po takiej ilości alko to się pcha za kółko... ;/
0 0
debil...debil,może by tak szanowna rodzinka tego pijusa wpłyneła jegomościa i zabrała tej łachudrze tego złoma... i pozwoliła żyć innym kierowcom;;)niech inne rodziny już nie wylewają łez przez tych drani!!!