Szkolenia strażaków można obserwować na stawie, gdzie przywożą pompę dużej wydolności.
 
- Rzadko jej używamy, bo przydaje się w przypadku powodzi i na terenach zalewowych. Mamy ją od czasu, gdy w Pabianicach była powódź – wyjaśnia brygadier Piotr Jakubowski, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Pabianicach.
 
Zdarzą się, że z tą pompą nasi strażacy jadą na pomoc powodzianom. 
 
- To prawda. Jeździmy z nią po Polsce – przyznaje Jakubowski.
 
Teraz wybrali się na szkolenie na Lewityn.
 
- Mieliśmy przeprowadzić szkolenie w tym miesiącu, a jest okazja, by pomóc przy wypompowywaniu wody z zalewu – tłumaczy. - Dziś niemal trzygodzinne szkolenie miała jedna zmiana. Będziemy też jutro. W sumie trzy zmiany przejdą szkolenia, by wiedzieć, jak ją obsługiwać, jeśli zajdzie taka potrzeba.
 
Pompa ma ogromną wydajność, bo w ciągu minuty wypompowuje 5.100 litrów wody.
 
Dziś tak skutecznie wypompowywali wodę, że wypłynął portfel z dokumentami i pieniędzmi. Było w nim 300 zł.
 
- Oddaliśmy policji – dodaje Jakubowski.