Premier zamyka cmentarze. Wiadomo już, że na groby bliskich nie będzie wolno pójść w sobotę, niedzielę i poniedziałek.

W związku z nagłą decyzją premiera dziś (piątek) cmentarz komunalny w Pabianicach będzie otwarty do 24.00. Władze miasta spodziewają się też wzmożonego ruchu wokół  i na cmentarzach jeszcze dzisiejszego wieczora.
- Straż Miejska kieruje ruchem wokół cmentarzy. Wszystkie bramy MOSiR-u będa otwarte - informuje Aneta Klimek z Urzędu Miejskiego. - Prosimy, by kto nie musi, nie szedł na cmentarz.

Nagła decyzja i brak wyobraźni rządu Morawieckiego sprawią, że ogromne straty poniosą sprzedawcy zniczy i kwiatów - zwłaszcza ci, którzy już zamówili duże dostawy i szykowali stanowiska handlowe przy cmentarzach. Co teraz zrobią w towarem, w którym "utopili" mnóstwo pieniędzy? Czy rząd zrekompensuje  im straty? Raczej nie. Z uprawy "listopadowych" kwiatów i handlu przy cmentarzach żyje wiele pabianickich rodzin.

Odwołane zostały też wszystkie zmiany w komunikacji miejskiej. W sobotę i niedzielę autobusy będą kursowały według normalnego rozkładu - jak w zwykłą sobotę i niedzielę.

Premier apelował do seniorów, by zostali w domach przez 2 tygodnie. Mają nie robić zakupów w sklepach, nie mogą spotykać się z dziećmi i wnukami, nie powinni chodzić do parków i lasów.

Wszyscy pracownicy administracji publicznej muszą pracować zdalnie.  Jeśli szefowie firm mogą zostawić pracowników w domu, także powinni to uczynić.

Na razie dzieci z klas 1-3 będą chodzić do szkoły. Otwarte będą również przedszkola.

Morawiecki nic nie mówił o zamknięciu kin, teatrów, ośrodków kultury. Tutaj obowiązywać będą dotychczasowe restrykcje sanitarne. Nie zamknięto zakładów kosmetycznych i fryzjerskich.

Otwarte są kościoły.

Wprowadzono zmiany dotyczące kwarantanny. Teraz domownicy osoby zakażonej mają kwarantannę nałożoną automatycznie. Nie muszą czekać na telefon z sanepidu.

- Formalności zostaną załatwione w późniejszym czasie - powiedział Adam Niedzielski, minister zdrowia.