Tę sprawę bada prokuratura. Trzeba sprawdzić, czy lekarze z oddziału ginekologiczno-położniczego pabianickiego szpitala postąpili zgodnie z prawem i czy aby nie narazili życia i zdrowia matki z dzieckiem.

Według TVP, w ubiegły wtorek do oddziału ratunkowego w PCM zgłosiła się 17-latka w zaawansowanej ciąży. Miała bóle. Ciężarna pacjentka została zbadana, ale nie zatrzymano jej na oddziale ginekologiczno-położniczym. Została odesłana do szpitala CZMP w Łodzi. Nie zawiozła jej tam karetka pogotowia. Pacjentce kazano jechać prywatnym samochodem.

W drodze do Łodzi matka 17-letniej dziewczyny wezwała do niej pogotowie ratunkowe. Przyjechała karetka. Na sygnale zawieziono ciężarną do CZMP, gdzie zajęli się nią specjalistów z kliniki ginekologii i położnictwa. Lekarze uratowali życie 17-latce. Na ratunek dla dziecka było już za późno. Sprawą zajęła się prokuratura w Łodzi.

- Można rozważać teoretycznie przestępstwo polegające na nieumyślnym spowodowaniu śmierci – mówił przed kamerami TVP Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - W grę wchodzi także bezpośrednie narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub uszczerbku na zdrowiu, dziecka jak i jego matki

Jeżeli postępowanie wykaże zaniedbania czy błędy, winnym grozi do pięciu lat więzienia.

Co na to Pabianickie Centrum Medyczne?

Oddział ginekologiczno-położniczy w naszym szpitalu prowadzi prywatna spółka, której PCM wydzierżawiło sale i sprzęt.

- Nie znam całego przebiegu tego zdarzenia. To nie powinno się było zdarzyć – stwierdził doktor Lechosław Dorożała, dyrektor do spraw medycznych PCM.

O komentarz poprosiliśmy kierownictwo oddziału. Odpowiedzi jeszcze go nie dostaliśmy.

Jak się dowiedzieliśmy, oddział ginekologiczno-położniczy w naszym szpitalu ma pierwszy stopień referencyjności. Trafiają tu kobiety w zaawansowanej ciąży, ciąży donoszonej, w 38. tygodniu. Doktor Dorożała potwierdza, że 17-letnia pacjentka była w 32 tygodniu ciąży. Powinna dostać pomoc w szpitalu specjalistycznym - o wyższej referencyjności, a takim jest Centrum Zdrowia Matki Polki.

Co to są stopnie referencyjności?

Wprowadzono je w szpitalach położniczych, ponieważ oddziały i szpitale różnią się organizacją pracy poziomem wykwalifikowania personelu i wyposażeniem.

W szpitalach o pierwszym stopniu referencyjności do porodu zgłaszają się kobiety w ciąży prawidłowej i niepowikłanej, rodzące w terminie. W takich placówkach sprawuje się opiekę nad: zdrowymi, donoszonymi noworodkami, noworodkami urodzonymi w 35-37 tygodniu ciąży, bez większych patologii, u których nie stwierdza się objawów choroby, jak również noworodkami z niezbyt nasilonymi objawami chorobowymi, które mogą pozostać w szpitalu. Zwykle są to szpitale miejskie i rejonowe.

W szpitalach o drugim stopniu referencyjności rodzą kobiety w ciąży zagrożonej. Są to przeważnie szpitale wojewódzkie z oddziałem intensywnej terapii dla wcześniaków, co oznacza, że placówki są przygotowane do intensywnej opieki nad wcześniakami i noworodkami z problemami zdrowotnymi.

Szpitalami o trzecim stopniu referencyjności są kliniki uczelni medycznych. Rodzą w nich kobiety w wysoko zagrożonej ciąży, o patologicznym przebiegu, gdzie istnieje wysokie ryzyko urodzenia wcześniaka przed 31. tygodniem ciąży z chorobami i wadami genetycznymi.