ad

W środę na ręce prezydenta Zbigniewa Dychty trafiło pismo z komisji dyscyplinarnej łódzkiego kuratorium.
- Ich argumentacja była prosta: nie postawiono pani Krauzowicz zarzutów ani postępowania przeciw niej, więc jest niewinna - mówi prezydent.
Na wniosek komisji prezydent przywrócił zawieszoną dyrektorkę do pracy. Została odsunięta od obowiązków po tym, jak na jaw wyszły nieprawidłowości w zarządzaniu pieniędzmi szkoły. Przez 3 miesiące miała zakaz wchodzenia do szkoły.
Dyrektorce prezydent oddał klucze i pieczątki.
- Ale problem nie został rozwiązany do końca. W międzyczasie odbył się audyt w szkole - mówi tajemniczo Dychto.