1. Co jeść i pić?

2. Upał niebezpieczny dla osób starszych.

3. Jak chronić dzieci?

4. Jak dbać o skórę w upały?

 

Co jeść i pić?

Radzi Michał Marciniak z poradni Dobry Dietetyk, przyjmujący w DDJ-Med przy ul. Orlej 45 w Pabianicach i w przychodni FARM-MED przy ul. Zagłębie 4 w Łodzi:

– Podczas upałów, które nas ostatnio nie opuszczają, warto zadbać o poprawne nawodnienie, ale i odpowiednią dietę. Zawsze powinniśmy mieć ze sobą butelkę wody - czy to podczas jazdy samochodem, rowerem lub na spacerze. Poziom nawodnienia powinien być na poziomie 2-2,5 litra wypijanych płynów dziennie, a przy aktywności fizycznej nawet do 4-5 litrów. Aby nadać wodzie lepszy smak, warto zwykłą wodę wzbogacić o sok z cytryny i liście mięty.

Można także stworzyć własny naturalny napój izotoniczny, dodając 3-4 łyżki miodu, 2 szczypty soli himalajskiej i odrobinę soku z cytryny na 1 litr wody.

Po rozpuszczeniu się składników, woda będzie wzbogacona w sole i minerały, które jeszcze skuteczniej nawodnią organizm w tak upalny dzień. Zrobienie domowej lemoniady, dodając kilka plastrów cytryny, pomarańczy, mięty i lodu także się sprawdzi. Podczas upałów powinniśmy zrezygnować z dań ciężkostrawnych. Nasza dieta powinna składać się z potraw lekkostrawnych, zawierać świeże warzywa i owoce, a szczególnie te, które mają dużą ilość wody i pozwolą nam lepiej się nawodnić. Są nimi arbuz, truskawki, grejpfrut, ogórek, pomidor i rzodkiewka - każde z nich posiada ponad 90 proc. wody!

 

Upał niebezpieczny dla osób starszych

Ostrzega Dorota Rynkiewicz, specjalista medycyny rodzinnej z przychodni „Mój lekarz rodzinny” przy ul. Nawrockiego 30:

– Najbardziej uważać na takie wysokie temperatury powinny osoby po 80. roku życia. Osoby starsze nie powinny wychodzić na pełne słońce, czyli w godzinach od 10.00 do 16.00–17.00. Z domu można wyjść na spacer dopiero po godzinie 17.00, ewentualnie wczesnym rankiem, kiedy na zewnątrz jest jeszcze rześko.

Wiadomo, różne sytuacje mogą się przydarzyć, więc jeśli już trzeba wyjść z domu, to należy pamiętać o nakryciu głowy, np. kapeluszu.

Zaniepokoić nas powinny takie objawy, jak: uczucie osłabienia, zawroty głowy, poczucie braku stabilności. Wtedy najlepiej schować się do cienia, wrócić do domu, a przede wszystkim napić się wody. Wodę najlepiej pić małymi łykami, często popijać. Nie naraz dużą ilość, tylko po troszeczku. Wtedy woda się dużo lepiej wchłania, rozprowadza się po organizmie. Każda starsza osoba wychodząca z domu w trakcie upału powinna mieć ze sobą butelkę wody. Podczas upałów lepiej unikać obfitych, tłustych, wysokokalorycznych posiłków.

 

Jak chronić dzieci

Radzi dr n. med. Violetta Gołąbek, specjalista pediatra, alergolog przyjmująca w Pabian-Med przy ul. Kilińskiego 10/12:

Przegrzanie występuje w wyniku braku możliwości utrzymania prawidłowej ciepłoty ciała na skutek nadmiernego wytwarzania ciepła (zwykle intensywny wysiłek fizyczny w gorącym otoczeniu) lub zmniejszonego jego oddawania do otoczenia (np. nadmiernie przykryte w upały niemowlęcia lub dzieci pozostawione latem w samochodach). W wyniku przegrzania – stresu cieplnego odczuwamy dyskomfort i ograniczoną wydolność fizyczną.

Gdy ciepłota głęboka ciała (wewnątrz) rośnie do 38-40 stopni C, pojawia się obfite pocenie, pragnienie, nudności, mogą wystąpić wymioty, ból głowy, splątanie, a nawet omdlenie. Dochodzi do odwodnienia i zaburzeń elektrolitowych.

Do udaru termicznego dochodzi, gdy ciepłota głęboka ciała przekroczy 40 stopni C na dłużej niż krótką chwilę. Wówczas występuje już ciężkie odwodnienie, skóra jest zaczerwieniona, sucha i gorąca. Chory może majaczyć lub być nieprzytomny, może wystąpić biegunka lub drgawki.

Udar cieplny zależny od wysiłku fizycznego zdarza się częściej u młodzieży i dorosłych, niż u dzieci młodszych, które naturalnie zmniejszają aktywność podczas dyskomfortu. Młodzież natomiast może ignorować znużenie, chcąc osiągnąć cel - wynik, np. podczas zawodów sportowych, aż do omdlenia.

Ważna jest umiejętność odróżnienia gorączki w przebiegu infekcji, od udaru cieplnego.

Wyczerpanie cieplne należy podejrzewać w sytuacjach, gdy osoba ćwiczyła w gorącym otoczeniu i zrobiło się jej słabo, ma mdłości lub jest splątana, albo wymiotuje. Skuteczne postępowanie wymaga natychmiastowego odizolowania od źródła ciepła, przerwania wysiłku i nawodnienia.

Jeśli u pacjenta występują poważne objawy ze strony układu nerwowego (zaburzenia równowagi, orientacji, drgawki, śpiączka) lub objawy z przegrzania nie ustępują w ciągu 20-30 minut, należy podejrzewać udar cieplny i udać się do SOR.

Młodzież podczas ćwiczeń i zawodów powinna być ściśle obserwowana. Występowanie nadmiernego zmęczenia oraz bolesnych skurczów mięśni może sugerować początek udaru. Jeśli pojawia się którykolwiek z wymienionych objawów, dziecko należy umieścić w chłodnym otoczeniu, podać płyny doustne i obserwować, czy objawy ustępują. Dzieci, u których nie uzyskuje się szybkiej poprawy, powinien zbadać lekarz.

W czasie wysiłku i w upały bardzo ważne jest dbanie o właściwe zaopatrzenie w płyny i utrzymywanie równowagi elektrolitowej. Osoby, które ćwiczą w gorącym otoczeniu, powinny pić elektrolity (np. napoje dla sportowców).

Dzieci młodsze nie powinny długo przebywać w pełnym słońcu w godz. od 10.00 do 15.00, a jeżeli są narażone na promienie słoneczne, powinny mieć nakrycie głowy oraz okulary przeciwsłoneczne.

 

Jak dbać o skórę w upały?

Chrońmy dzieci, smarując je kremem z filtrem o faktorze minimum 30 do 50 (u dzieci do 3. roku życia), również po każdym wyjściu z wody. Dzieci powinno się smarować tylko kosmetykami z filtrem mineralnym, najlepiej z atestem IMiDZ. Filtr mineralny nie wnika w skórę, lecz tworzy na niej warstwę, która odbija promienie UV. Filtry chemiczne obarczone są ryzykiem wystąpienia fotoalergii. Pierwsza aplikacja powinna mieć miejsce na kilka minut przed wyjściem z domu. Kolejne – co dwie godziny (krem ściera się lub rozkłada pod wpływem promieni słonecznych). Osoby z dużą liczbą znamion barwnikowych w ogóle powinny nie eksponować się na słońce, ponieważ zakrywanie jedynie już istniejących znamion nie zapobiega powstawaniu kolejnych.

Natomiast jeśli skóra już ucierpiała, stosujmy zimne okłady, kremy łagodzące i podawajmy dziecku napoje.

Jeśli chodzi o wpływ słońca na skórę, istnieje pewien dylemat.

Otóż powszechnie wiadomo, że to dzięki promieniom UVB w skórze syntetyzowana jest witamina D3, niezbędna do prawidłowego wzrostu i rozwoju dzieci oraz prawidłowej homeostazy dorosłych. Warunki do syntezy witaminy D3 w klimacie polskim są spełnione wyłącznie od maja do września w godz. 10.00-15.00. Wówczas ekspozycja odkrytej skóry na słońce minimum przez 15 minut skutkuje syntezą witaminy wystarczającej dawki D3. Nie jest prawdą, co można przeczytać w poradnikach internetowych, że stosowanie filtrów nie ogranicza syntezy witaminy D3. Otóż filtry SPF8 redukują syntezę witaminy D3 o 95 proc., a SPF15 nawet o 98 proc.

Zatem można z pewnością uznać, że totalne unikanie promieni słonecznych nie jest w pełni prozdrowotne. Myślę, że w tym temacie reguła umiaru i zachowania zdrowego rozsądku jest najlepszą podpowiedzią.