Raj dla pszczół stworzą miododajne rośliny, które posadzą w kształt serca. Na okolicznych drzewach zawieszą miniule - domy dla nieżądlących pszczół samotniczek, tzw. murarek ogrodowych. Przy sercu wkopią drewniane paliki z kodami QR. Dzięki nim, za pomocą smartfona, przejdziemy do stron internetowych z informacjami o roli pszczół w ekosystemie. Pomysłodawcy tego projektu chcą też zachęcić okolicznych mieszkańców do ekologicznej uprawy i sadzenia miododajnych roślin na własnych terenach.

Oaza dla pszczół zajmie 500 metrów kwadratowych miejskiej zieleni na pograniczu Pabianic i Piątkowiska.

Za tą społeczną inicjatywą stoi Aneta Banasiak – niegdyś mieszkanka Bugaju, a dziś „zatorzanka”. Powstanie projektu „Życiodajne serce” umożliwiła Grupa Wolontarystyczna „Agrafka”, która wspólnie z mieszkańcami Zatorza przygotowała ofertę konkursową w ramach akcji „Tu mieszkam, tu zmieniam” fundacji Santander. Inwestycję sfinansuje grant – 8 tys. złotych, które udało się wywalczyć w konkursie ekologicznym.

Nie tylko dla pszczół 

Pani Aneta zamieszkała na obrzeżach miasta około 2 lata temu. Jest mamą, więc szukała miejsca, gdzie jej pociechy, jak i inne okoliczne dzieciaki, będą mogły bezpiecznie i beztrosko się bawić.

- Park na Zatorzu jest bardzo potrzebny – zapewnia. - Dookoła rozciąga się dzielnica domów jednorodzinnych. Jej mieszkańcy są zmuszeni spacerować ulicami. Wprawdzie z drugiej strony naszej dzielnicy jest park, ale tuż przy torach. Jesienią i zimą ciężko z niego skorzystać przez wszechobecny smog.

Pabianiczanka odkryła, że w okolicy jest działka miejska i zauważyła w niej potencjał.

- Rosną tutaj piękne drzewa. Teren jest na uboczu... To warunki wręcz idealne na taki projekt – uważa mieszkanka Zatorza.

Działkę najpierw posprzątano i usunięto chwasty. Wyrównano też podłoże, by nadawało się do posadzenia miododajnych roślin i posiania trawy, na której w przyszłości będzie można piknikować. Stanie też ławeczka.

Urządzaniem parku zajmują się Zielone Pabianice, Ziemia na Pokolenie, a także firma Evergreen. Do pomocy aktywnie włączyli się też okoliczni mieszkańcy, wolontariusze i członkowie pabianickich Warsztatów Terapii Zajęciowej.

Organizatorzy akcji liczą, że projekt uda się zrealizować w ciągu najbliższego roku. Jego koszt oszacowano na kwotę 9,3 tys. zł (w tym 8 tys. zł grantu). Reszta sfinansowana zostanie ze środków własnych.

Mieszkańcy Zatorza marzą, by działka pomiędzy ul. Tatarkową a Eichlera stała się w przyszłości parkiem z prawdziwego zdarzenia – miejscem relaksu dorosłych i rozrywki dla najmłodszych.

- Wierzymy, że powstanie tu miejsce z możliwością dalszego rozwoju – wyjaśnia pani Aneta.