Zdjęcia uczących się dzieci i efektów ich pracy możecie wysłać na e-mail: redakcja@zyciepabianic.pl z dopiskiem "nauka".  Pojawią się w galerii. 

Przeczytaj artykuł:

Przesunięto powrót uczniów do szkół. Premier i minister edukacji narodowej ogłosili, że uczniowie wrócą do ławek szkolnych po świętach (15 kwietnia).

Na razie decyzji o zmianach w kalendarzu roku szkolnego nie ma.

Nauczyciele większości pabianickich szkół na odzew dotyczący nauki zdalnej zareagowali natychmiast. Rozesłali uczniom materiał do powtórzeń. Są tacy, którzy starają się prowadzić lekcje przez Internet, za pomocą komunikatorów, czy innych dostępnych narzędzi. Nie jest to jednak takie proste.

- Nie jesteśmy technologicznie na to przygotowani. Większość dzieci ma komputery, ale na pewno nie sto procent. Do tego dochodzi łącze internetowe i wiele czynników, które nie pozwalają na prowadzenie lekcji „na ekranie”. Nauczyciele zostali zobligowani do tego, żeby zlecić dzieciom zadania, a później wyegzekwować to, czy je wykonali, czy nie. Jako dyrekcja nie wnikam w sposób, w jaki pracują. Zapewniam jednak, że sprawdzając wszystko w domu nie będą się nudzić – mówi Waldemar Flajszer, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3.

Nie nudzą się nie tylko nauczyciele, ale również uczniowie.

- Mam zadane tyle, że nie jestem w stanie tego przerobić siedząc pięć godzin lekcyjnych. Zrobiłem sobie listę lekcji i co 45 minut mam przerwę. Nauczyciele cały czas coś dosyłają. Jestem bardzo dobrym uczniem i naprawdę się przykładam – mówi 10-latek z SP 3.

Nie nudzą się również rodzice. To na ich barki spadło zaganianie, douczanie i sprawdzanie tego, co robią ich dzieci.

Niektórzy uczniowie cieszą się z wolnego, inni obawiają się o to, czy zdadzą egzamin, czy nie. W najgorszej sytuacji są obecnie uczniowie klas ósmych i maturzyści. Na razie nie mówi się o przesunięciu terminów egzaminów.

Egzaminy klas ósmych są zaplanowane na 21, 22 i 23 kwietnia. Matury mają się rozpocząć 4 maja.

Poradniki i platformy

Specjalny poradnik mówiący jak uczyć przygotowało dla nauczycieli Ministerstwo Cyfryzacji oraz GovTech Polska.

- W poradniku zamieściliśmy wskazówki, z jakich stron, portali czy serwisów można korzystać w pracy z uczniami w okresie zawieszenia zajęć. Zachęcamy do korzystania z bezpłatnych, dostępnych w internecie narzędzi i materiałów edukacyjnych. Adresy przydatnych stron i portali internetowych będziemy na bieżąco uzupełniać – piszą.

W okresie zawieszenia zajęć łódzki kurator oświaty prosi o objęcie szczególną opieką uczniów, którzy przygotowują się do tegorocznych egzaminów: ósmoklasisty, maturalnego oraz zawodowego.

- Proszę uczniów o pozostanie w domu i dobre wykorzystanie tego czasu, nauczycieli o przygotowanie materiałów do pracy zdalnej z uczniami, a rodziców o rozwagę i odpowiedzialność – mówi Grzegorz Wierzchowski, łódzki kurator oświaty.

Niektórzy nauczyciele zlecili uczniom korzystanie z lekcji on-line opublikowanych na stronie e-podręczniki.pl.

- Bardzo fajne są te lekcje i chętnie będę z nich korzystał. Jak widzę po obecności klasy, nie wszyscy mają taką możliwość – dodaje 10-latek z SP3.

Podstawówka „od kuchni”

Najwięcej pracy mają rodzice uczniów szkół podstawowych. Większość dzieci nie potrafi uczyć się samodzielnie, tym bardziej jeśli chodzi o przyswajanie nowego materiału.

- Codziennie dochodzą nowe lekcje. Na razie nadążamy, ale ciężko jest pogodzić pracę zdalną z uczeniem dzieci – mówi pani Joanna, mama Kuby i Bartka.

Kuba jest uczniem trzeciej klasy w Szkole Podstawowej nr 3. Lekcje przesyła mu wychowawczyni, bo poza angielskim i religią, uczy go wszystkich przedmiotów. Nie ma czasu na dzień, czy dwa przerwy. To nie ferie.

- Powoli przyzwyczajam się do nowej sytuacji – mówi Kuba. - Nie ma szans na to, żeby grać od rana do wieczora. Raczej trzeba się uczyć i grać, gdy pozostanie na to czas.

Bartuś jest obecnie w „zerówce”. Chodzi do Przedszkola Miejskiego nr 13. Chłopiec w domu poznaje literki i uczy się czytać.

- W kilka dni dużo się nauczyłem – mówi.

W pomoc przy nauczaniu pani Joanna zaangażowała męża.

- Nie ma wyjścia, trzeba się spiąć i posiedzieć nad lekcjami. Na szczęście wziąłem wolne w związku z epidemią – dodaje pan Tomasz.

Jak sobie radzą maturzyści?

Poza nauką dochodzi stres o to czy egzamin odbędzie się w terminie, czy nie.

- Nie chciałabym, aby matura była przełożona. Każdy ma jakieś plany. Poza tym ile można się uczyć – mówi Zuzanna Karolczak, maturzystka z Zespołu Szkół nr 3.

Jak to przed maturą bywa, Zuzia uczy się więcej. W nowych okolicznościach czas na naukę w domu wydłużył się o kilka godzin.

- Tyle lat czekamy na ten egzamin, a tu dwa miesiące przed, jak powinniśmy wszystko powtarzać, takie wydarzenia. Wiem, że nie mamy na to wpływu, ale wolelibyśmy być w szkole – dodaje Zuzanna.

Nauczyciele wysyłają materiały z zagadnieniami. To jednak nie jest wystarczające. Co innego spotkać się z wykładowcą „oko w oko”, a co innego próbować zrozumieć coś samodzielnie. Szczególnie jeśli chodzi o przedmioty, z których maturzyści piszą rozszerzenie.

- Z przedmiotami humanistycznymi nie mam większych problemów. Sen z powiek spędza mi matematyka – mówi dziewczyna.

Nauczyciele wysyłają większość zadań za pomocą dziennika elektronicznego lub przy pomocą e-maila. Teraz będą częściej kontaktować się online, za pomocą platformy internetowej.
 

Studenci też się uczą zdalnie

Natalia Milewska jest studentką 3. roku pedagogiki wczesnoszkolnej i wychowania przedszkolnego na Uniwersytecie Łódzkim. Tutaj również wprowadzono zdalne nauczanie. Rektor od razu ogłosił, że studenci wrócą na uczelnię dopiero 14 kwietnia.

- Wykładowcy prowadzą zajęcia za pomocą aplikacji Microsoft Teames, dotyczy to pracowników i studentów, którzy mają konto w domenie Uniwersytetu Łódzkiego i wszystkich innych narzędzi, które pozwalają nam takie zajęcia prowadzić – mówi Paweł Śpiechowicz, rzecznik Uniwersytetu Łódzkiego.

- Niestety nie jest to takie proste i wymaga czasu. Na chwilę obecną dosyłane są mi materiały z przedmiotu, który nazywa się techniki twórczego myślenia w pracy z małym dzieckiem. Zagadnienia przedmiotowe realizowane są w taki sposób, że dostajemy linki do artykułów lub podcastów i musimy sporządzać na ich podstawie notatki, a następnie wysyłać je mailowo do wykładowcy w odpowiednim terminie – opowiada Natalia.

Studentka pisze pracę licencjacką. Tutaj forma kontaktu z promotorką jest inna.

- Postanowiliśmy w każdą środę o godzinie 12.00 komunikować się za pomocą aplikacji „Skype” i w ten sposób omawiać postępy w pisaniu naszych prac licencjackich – dodaje Natalia Milewska.

Reszta wykładowców i prowadzących nadal pracuje nad formą w jakiej przekazywać będzie treści związane z nauczanym przedmiotem.

- Wydaje mi się, że niektórych przedmiotów nie uda się zrealizować zdalnie. Będą to takie przedmioty jak: bezpieczeństwo i pierwsza pomoc medyczna, edukacja techniczna z metodyką oraz edukacja środowiskowa z metodyką. Są to zajęcia praktyczne, więc ciężko będzie je poprowadzić w formie elektronicznej – stwierdza. - Natomiast z edukacją matematyczną z metodyką i planowaniem pracy dydaktyczno- wychowawczej nie powinno być problemu.

Co z praktykami? Aby zdać egzamin Natalia Milewska musi przeprowadzić odpowiednią liczbę godzin z dydaktyki, czyli zajęcia w przedszkolu. Placówki są zamknięte, więc nie ma takiej możliwości.

- Nie cieszę się z tego, że mam „wolne”, wolałabym żeby wszystko toczyło się dawnym rytmem, ale mimo to absolutnie popieram decyzję o zamknięciu szkół i uczelni wyższych. Wierzę, że nie jesteśmy z tą sytuacją sami i ostatecznie będzie miała pozytywne zakończenie - podsumowuje.