Jolanta i Alekdsander Kwaśniewscy są z naszym mieście. W piątek na zaproszenie Komitetu Obrony Demokracji spotkali się z pabianiczanami. Miejsca użyczył Andrzej Furman. Otworzył dla wszystkich "Zielone Błonia", teren dawnego boiska przy ul. Żeromskiego. Goście przyjechali czarnym BMW w obstawie ochroniarzy.

Para prezydencka Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy w Pabianicach Życie Pabianic

Przesadna ochrona nie była potrzebna. Miejsce spotkania to teren po drugiej stronie ulicy, przy której mieści się pabianicka komenda policji. 

Na spotkanie przyszły setki pabianiczanin. Byłi ludzie o różnych poglądach politycznych i w różnym wieku. Spotkanie zaczęło się o godz. 17.00 i trwało około 2 godzin.

Para prezydencka Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy w Pabianicach Życie Pabianic

Prezydent Kwaśniewski wspominał, że przed 27 laty był w naszym mieście podczas kampanii wyborczej. Odpowiadał na pytania Janusza Nagieckiego. Ten przyznał, że jest z rodziny akowsko-piłsudczykowskiej i nie głosował na Kwaśniewskiego w pierwszych wyborach. Nagiecki zwierzył się, że jego żona Renata postawiła "na rozum", czyli Kwaśniewskiego i wygrała.

Przez dwie godziny toczono rozmowę na temat demokracji i obecnej sytuacji w Polsce. Stwierdził, że w Polsce demokracja przeżywa regres. "Miną", na której obecny rząd może polec jest galopująca inflacja. Pzrewidywał, że wybory odbędą się w normalnym czasie, w przyszłym roku i opozycja musi się do nich dobrze przygotować. Ma wątpliwości, czy partie opozycyjne pójdą do nich razem. Po wygranej nowy rzad będzie miał trudną sytuację. Trzeba będzie namówić Polaków do zaciskania pasa.

Na koniec Aleksander Kwaśniewski składał autografy. Zebrani zrobili sobie zdjęcie z prezydentem i jego żoną.

Para prezydencka Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy w Pabianicach Życie Pabianic

Dzisiaj (sobota) Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy są goścmi specjalnymi charytatywnego obiadu w Afloparku. Dochód z tej imprezy przeznaczono na pomoc walczącej Ukrainie.