Wygląda na to, że zdania są podzielone. Jednym obecność naszego kraju w Unii jest całkowicie obojętna, inni są z tego bardzo zadowoleni. Są też tacy, którzy uważają, że przed 2004 rokiem było znacznie lepiej.

- Teraz to ulice są brudne, nie ma kto robić, jest bezrobocie – skarży się pabianiczanka. - Za PRL-u było lepiej jak teraz.

Niektórzy uważają, że korzyści (głównie finansowe) płynące z UE są w porządku, ale nie życzą sobie „wtrącania się” innych państw w politykę, czy sprawy społeczne naszego kraju.

- Te wszystkie ideowe problemy, które nam Unia nada. My jesteśmy innym narodem (…). Nam się to nie podoba. My jesteśmy tradycjonaliści, wychowani w duchu katolickim – uważa pabianiczanin.

Ci, którzy z obecności Polski w Unii są zadowoleni, w większości przytaczają korzyści z otwarcia granic i możliwości łatwiejszego podróżowania, z możliwości pracy za granicą, z funduszy na inwestycje.

Zobaczcie materiał: