Prokuraturę zawiadomił Janusz Kazimierczak - prezes PCM. Jego zdaniem, poprzednia prezes – Agnieszka Owczarek, stanowczo za dużo płaciła za zewnętrzne usługi prawników na rzecz szpitala.

– Zawiadomienie wpłynęło w ubiegłym tygodniu – potwierdza prokurator Monika Piłat, szefowa Prokuratury Rejonowej w Pabianicach. – Będzie przedmiotem naszego postępowania.

Jak nas poinformowała prokurator Piłat, chodzi o czyn z artykułu 269 par. 1 kodeksu karnego.

– To paragraf o nadużyciu zaufania – tłumaczy prokurator.

Dosłownie jego brzmienie jest takie: „Kto, będąc obowiązany na podstawie przepisu ustawy, decyzji właściwego organu lub umowy do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą osoby fizycznej, prawnej albo jednostki organizacyjnej nie mającej osobowości prawnej, przez nadużycie udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku, wyrządza jej znaczną szkodę majątkową, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”.

W przypadku naszego szpitala chodzi o niebagatelną kwotę 3 milionów 880 tysięcy zł. Tyle pieniędzy Pabianickie Centrum Medyczne zobowiązało się wypłacić kancelarii radców prawnych z Poznania. Część tej kwoty już wypłacono.

Kancelaria z Poznania od lat zajmowała się obsługą prawną naszego PCM.

Prezes Kazimierczak uważa, że jego poprzedniczka - Agnieszka Owczarek, która podpisała tę umowę, nadużyła uprawnień związanych z pełnioną funkcją.

Agnieszka Owczarek była prezesem PCM od czerwca 2015 roku do lipca 2019 roku. Przejęła zarządzanie po Dominice Konopackiej. PCM było wówczas w trudnej sytuacji finansowej. Nowa prezeska „wyciągnęła” szpital z długów i niespodziewanie zrezygnowała z pracy - ze względu na chorobę bliskiej osoby.

Zdaniem obecnego prezesa, Agnieszka Owczarek zawarła niekorzystne dla PCM umowy z kancelarią radców prawnych. Umowy obejmowały 8 lat świadczenia usług prawniczych i opiewały na kwotę prawie 4 milionów zł. Rocznie dawało to prawnikom 485.000 zł, a miesięcznie - 40.416 zł.

„To kwota niewspółmiernie wysoka do nakładu pracy i stawek obowiązujących w okresie trwania umowy” - napisano w zawiadomieniu do prokuratury. „Stawki te przekraczają stawki rynkowe” w Polsce. Poza tym zapisane w umowie kary za ewentualne zerwanie umowy są tak niekorzystne dla PCM, że będą trudne do udźwignięcia przez spółkę”.

PCM postanowiło pożegnać się z poznańskim prawnikiem, który na co dzień urzędował w naszym szpitalu.

– Umowa została rozwiązana w listopadzie – informuje Adam Marczak, dyrektor do spraw administracyjno-technicznych PCM.

Więcej o tej sprawie dyrektor Marczak nie chciał mówić.

– Zawiadomienie zostało złożone w prokuraturze. My się nie wypowiadamy w tej sprawie.

Co na to prezydent miasta Grzegorz Mackiewicz?

– Prezes PCM poinformował mnie o zamiarze skierowania sprawy do prokuratury. Przedstawił sytuację. Uznałem, że powinien to zgłosić, skoro ma wątpliwości – mówi prezydent. – Uważam, że prezes dobrze zrobił. Podchodzę do tej sprawy spokojnie, czekam na ustalenia prokuratora.