W CZMP prof. Tomasz Moszura przeprowadził skomplikowany zabieg udrożnienia żył 8-letniego chłopca.

- Kardiolog interwencyjny jest tylko hydraulikiem i to od małych rurek – stwierdził skromnie prof. Moszura.

Dziś w CZMP Krzysztof i Katarzyna Kameccy, rodzice Alana, podczas konferencji prasowej dziękowali lekarzom z Centrum za uratowanie życia ich syna.
Oni szukali ratunku dla Alana w USA i Niemczech, a ratunek, jak się okazało, był pod nosem. Rodzina mieszka w Łodzi.
W grudniu 2019 pogotowie przywiozło chłopca do CZMP w stanie krytycznym. Wtedy profesor Moszura zdecydował pilnie przeprowadzić zabieg ratujący życie chłopca.
Musiał dostać się cewnikiem do żyły ramienno -głowowej i założyć tam 8-milimetrowy stent. Operację przeprowadzono 30 grudnia 2019 r. Powiodła się. Udało się poszerzyć żyły bezimiennej i głównej, zmniejszyło się ciśnienie żylne o połowę.

- Udało się poprawić stan małego pacjenta. Chłopiec dziś jest radosny, a rodzice szczęśliwi – mówi prof. Moszura. - Pacjent będzie wymagał w przyszłości jeszcze jednej procedury: poszerzenia lewej tętnicy płucnej.

Alan przyszedł na świat z krytyczną wadą serca (niedorozwój lewej komory serca). Już jako 9-dniowy noworodek miał bardzo skomplikowaną operację serduszka. W ciągu swego krótkiego życia przeszedł 5 operacji kardiochirurgicznych, z których część zakończyła się powikłaniami. 

Pabianiczanin, prof. Tomasz Moszura od 1 stycznia 2020 r. jest szefem kliniki kardiologii dziecięcej CZMP.