Zamknij

Samowolna "demolka" na Zatorzu? Urzędnicy sprawdzają, czy nie doszło do złamania przepisów

Ela Tomes 13:02, 26.08.2020 Aktualizacja: 14:46, 03.10.2025
Skomentuj Kamil Misiek Kamil Misiek

Gdy trwały prace, mieszkańcy zostali poinformowani, że przez okres pięciu lat nie będzie możliwe niszczenie nowej nawierzchni, a co za tym idzie – brak możliwości podłączenia się do instalacji.

Niestety znalazł się ktoś, kto nie zastosował się do rozporządzenia. Poinformował nas o tym jeden z mieszkańców.

- W tym tygodniu została zniszczona nawierzchnia w celu podłączenia jednej posesji do instalacji gazowej, a w zeszłym inna posesja została podłączona do kanalizacji. W asfalcie zostały wycięte dziury, następnie po podłączeniu do instalacji wyjęty asfalt został włożony na miejsce, co spowodowało wyraźne obniżenie nawierzchni – czytamy w mailu.

Pabianiczanie obawiają się, że gdy nadejdzie zima, a wraz z nią przymrozki, nawierzchnia popęka w miejscu prac podłączeniowych.

- Czy niszczenie asfaltu w tym przypadku jest legalne oraz kto wyraził na nią zgodę – pytają.

Sprawdziliśmy, co na ten temat udało się ustalić Zarządowi Dróg Miejskich.

- W obu zgłoszonych przypadkach toczy się procedura wyjaśniająca. Zbieramy i sprawdzamy informacje od osób zainteresowanych - mówi Sławomir Wasilczyk, wicedyrektor ZDM.

Dowiedzieliśmy się także, że wykonawca prac związanych z przyłączeniem instalacji gazowej powinien uzyskać pozwolenie na zajęcie pasa drogowego. Nie zrobił tego. Niedostosowanie się do procedur może mieć poważne konsekwencje (nawet kilka tysięcy złotych kary). Poza tym powinien wyrównać zgodnie z wymogami odcinek drogi, który został naruszony.

(Ela Tomes)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

rktlrktl

0 0

Zawsze znajdzie się kilku wieśków co to wcześniej nie mogli się przekonać że podłączenie do gazu jest dobrodziejstwem w tych czasach, zwłaszcza że ceny opału są wyższe niż gaz ziemny, nie mówiąc już o czystości powietrza oraz brak syfu węglowego w domu etc,. mogli zapisać się na gaz opłacić przyłącze i mieliby przygotowaną skrzynkę zółtą z przyłączem przed położeniem asfaltu, ale to jest dzielnica jeszcze w większej części zamieszkała przez prostackich chłopów co jeszcze słoma wystaje z butów.

16:06, 26.08.2020
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

Tata Dzwona ZygmuntaTata Dzwona Zygmunta

0 0

Suwereny są wśród nas... Myślą dniem dzisiejszym i minimalnymi kostzami. Planowanie to sajensfikszyn.

Pajace mogli zaplanować wczaśniej, ale po co?! Po czasie, jeśli sięzdecydowali na złącze gaz mogli skorzystać z "kreta" - to kosztuje. Więc teraz - niech zapłacą!, na maksa. By było to drożej niżpierwotna decyzja o łączu gazowym!

16:52, 26.08.2020
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%