– W lasku miejskim zadomowił się łoś. Spotkałem go już dwukrotnie w odstępie 3 miesięcy. Na tę chwilę wygląda na młodego, ale gdy dorośnie, może stwarzać zagrożenie – uważa Przemysław Lisowski, nasz czytelnik, który przysłał nam też fotkę spotkanego łosia.

Łoś to sporej wielkości zwierz o charakterystycznym porożu w kształcie łopat, jest raczej kojarzony z lasami Ameryki Północnej lub Skandynawii. Jego widok w naszym lesie może zdziwić. Czy to naprawdę niezwykłe zjawisko w naszych lasach, zapytaliśmy fachowców z nadleśnictwa Kolumna.

– Łosie na stałe żyją w lasach naszego nadleśnictwa - odpowiada Michał Falkowski, zastępca nadleśniczego. – Jest ich 10-15 sztuk. Żyją w lasku miejskim, w lasach tuszyńskich, w Żerominie, w lasach Dłutowa i Dobronia. Widuje się je kąpiące się w zbiorniku w Mogilnie Dużym.

Nie boi się nikogo i niczego?

Łoś może ważyć od 500 do 700 kilogramów. Jest duży i wie o tym, czuje się pewnie. W lesie „nikt mu nie podskoczy”.

– W przyrodzie jego wrogiem jest wilk, głównie dla młodych łosiaków. Ale w naszych lasach wilków nie ma. Człowiek też mu nie zagraża, odkąd obowiązuje zakaz polowania na łosie. W związku z tym i populacja łosi się powiększyła - tłumaczy leśniczy.

Królowie okolicznych lasów przechadzają się więc po ścieżkach, pokazując się dwunożnym spacerowiczom. Można je zobaczyć kąpiące się w zbiorniku w Mogilnie Dużym czy rozlewiskach leśnych w Dłutowie. Podczas najazdów grzybiarzy na lasy w Dłutowie chronią się na wysepkach pośrodku rozlewisk razem z dzikami.

Jak się zachować, gdy spotkamy łosia na swojej drodze?

– Spokojnie. Jak on nie ustąpi i nie zejdzie ze ścieżki, trzeba jemu ustąpić – tłumaczy leśniczy.

Czy może nam zagrażać?

– Nie słyszałem, by łoś zaatakował człowieka - dodaje leśniczy.

Bywa, że w swej wędrówce łoś przechodzi przez trasy szybkiego ruchu i wtedy może stać się przyczyną i ofiarą wypadku drogowego. Takie zdarzenia miały miejsce na trasie z Pabianic do Dobronia kilka lat temu.

Łoś to nasz największy ssak kopytny. Wyróżnia go poroże. Wielkie łopaty wykształcają się u samców w około piątym roku życiu, ale nie u wszystkich. Samce z łopatami to łopatacze, a niewykształcające łopat nazywane są badylarzami.

Łoś nie jest zwierzęciem terytorialnym, nie traci energii na jego bronienie, za to lubi wędrować. Podczas zimowych migracji, przechodząc z północy na południe, może pokonać nawet 200 i więcej kilometrów. Pomimo swych rozmiarów potrafi być bardzo cichy, ale tylko gdy jest sucho. W terenie mokrym chlapie, człapie i zasadniczo daje o sobie znać z bardzo daleka. Świetnie radzi sobie w wodzie. Uwielbia się pluskać, pływa i nurkuje. Łoś jest wegetarianinem, je rośliny zielone, także te podwodne i błotne. Nie gardzi liśćmi, pąkami, owocami krzewów czy pędami drzew. W zimie dietę uzupełnia igłami sosen i jodeł, a także korą drzew. Codziennie zjada od 20 do 50 kg jedzenia. Ma dobry słuch i węch, ale słaby wzrok.