Czesław Mozil ostatnio rzadko występuje na scenie. Artysta włączył się jednak w Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy i powiedział, że przyjedzie akurat do Pabianic.

- Byliśmy bardzo szczęśliwi, że wybrał właśnie nas. Z powodu pandemii musieliśmy jednak znaczenie ograniczyć liczbę miejsc. Koncert z założenia miał być kameralny. Do licytacji wystawiliśmy trzydzieści biletów – mówi Michał Pietrzak, szef pabianickiego sztabu WOŚP.

Zanim rozpoczął się koncert do pubu Zielona Górka przybył Krzysztof Skiba z Big Cyca. Artysta zaraz po występie w Miejskim Ośrodku Kultury przyjechał, aby poprowadzić licytację.

Zaczęło się ostro. Nie przebijano o 10, czy 20 złotych, a od razu setkami.

- Atmosfera była niesamowita. Nie wiedziałam, że mój mąż sprawi mi taką niespodziankę i zabierze mnie na ten koncert – mówi pani Agata.

Za 3.000 zł poszła książka autorstwa Skiby. To była najwyższa licytacja w pubie Zielona Górka.

- Jak powiem matce to nie uwierzy - powiedział Skiba. - Ona ma 91 lat nie lubi PiS-u.

Książkę wylicytował Rafał Legiędź, programista z Pabianic.

- Rafał pierwszy rozdział książki nie pozwoli ci zasnąć – dodał Skiba.

Za niemałe pieniądze poszły również inne rzeczy m.in. kubki za 600 zł i 500 zł, orkiestrowa poduszka w kształcie sowy – 400 zł, koszulki za 300 zł i za 150 zł, książka Donalda Tuska z autografem i dedykacją „Dzięki za wielkie serce" - 400 zł, zegarek ścienny z logo WOŚP - 500 zł, plakat z filmu „Wesele” z podpisem Wojciecha Smarzowskiego - 500 zł, kalendarz ścienny WOŚP - 200 zł.

Czesław rozdawał autografy. Pabianiczanie chętnie robili sobie zdjęcia z artystą, które umieszczali w mediach społecznościowych.

Działo się w MOK-u

Krzysztof Skiba z Big Cyca wystąpił w sobotę na scenie Miejskiego Ośrodka Kultury. Tam zaprezentował program komediowy. Wcześniej na tej samej scenie pojawił się Teatr DlaNiepoznaki. Wystawili spektakl "Olimp".