Wniosek był zgodny z ustawą dekomunizacyjną. Tablicę zdeponowano w Miejskim Zakładzie Pogrzebowym.

– Prezydent zdecydował o zamontowaniu nowej, która będzie miała charakter informacyjny i przypominała ważne wydarzenie w historii miasta – informuje Aneta Klimek, rzeczniczka prezydenta.

ZOBACZ TEŻ: Ważą się losy tablicy?

Treść tablicy została skonsultowana z Instytutem Historii Uniwersytetu Łódzkiego. 

Nowa tablica zostanie odsłonięta w niedzielę (17 marca) o godz. 15.00. Oto jej treść: „Miejsce upamiętniające robotników, którzy zginęli od kul policyjnych 17 marca 1933 r. podczas strajku generalnego włókniarzy w Pabianicach – Zygmunta Berlaka, Hermana Pusza, Stefana Sitkiewicza, Józefa Sokołowskiego, Stefana Żuchowskiego. Zginęli w obronie prawa do godnego życia. W dowód pamięci – Społeczeństwo Pabianic. Pabianice, 17 marca 2019 r.".

Tak było wcześniej: 

 

O jakich wydarzeniach z 1933 roku w ogóle mowa?

17 marca 1933 roku na ulicy Krótkiej (dziś Bohaterów), zginęło 5 robotników. Dlaczego? Bo stanęli do walki o poprawę swojej sytuacji ekonomicznej. Związane to było z kryzysem gospodarczym, utraceniem – szczególnie przez włókienników – rynków zbytu.

W marcu 1933 roku w Warszawie toczyły się rozmowy na temat poprawy jakości życia robotników: skrócenia czasu pracy czy podniesienia minimalnej pensji. Wtedy, 17 marca na ulice naszego miasta wyszły tysiące protestujących osób. Naprzeciw nim stanęły oddziały policyjne. Rozpętała się walka, w wyniku której zastrzelonych zostało 5 robotników: Zygmunt Berlak, Herman Pusz, Stefan Sitkiewicz, Józef Sokołowski i Stefan Żuchowski.

Informacja o tej tragedii wstrząsnęła nie tylko Pabianicami, ale i całą Polską. Dzień ten przeszedł do historii jako "krwawy piątek". I nie pozostał bez echa. Przyczynił się m.in. do strajku generalnego robotników w Łódzkiem – 23 marca.