Lekkie upięcia, delikatne loki i plecionki – takie fryzury są modne w tym roku.
– Dziewczęta stanęły przed nie lada wyzwaniem. Każda z pań, która przyszła się uczesać, musiała wyglądać inaczej, bo szły w większości na tę samą imprezę – mówi Arkadiusz Marek, nauczyciel fryzjerstwa w ZS nr 3.
Paulina chciała mieć zrobione na imprezę loki, ale się nie udało.
– Ma za krótkie włosy i będę musiała wymyślić coś innego – stwierdziła jedna z przyszłych fryzjerek.
– Ostatecznie jestem zadowolona z pomysłu – podsumowała końcowy efekt Paulina.
Patrycja Sykut wybrała tę szkołę, bo od zawsze wiedziała, że będzie pracować w zawodzie fryzjera. Zamierzała iść do szkoły zawodowej.
Kiedy okazało się, że w ZS nr 3 otworzyli technikum, bardzo się ucieszyła.
– Dodatkowo będę miała tytuł technika – mówi. – Wiele się już nauczyłam. Czeszę i farbuję mamę oraz koleżanki.

Dziewczęta uczą się sztuki czesania, strzyżenia i farbowania w dobrze wyposażonej pracowni fryzjerskiej. Pracownia wygląda jak profesjonalny zakład. Jest tutaj kilka stanowisk. Każde z nich wyposażone w sprzęt fryzjerski, suszarkę, odpowiednie kosmetyki.
– Mamy pracownię wyposażoną lepiej niż niejeden salon fryzjerski – chwali się nauczyciel. – Klasa spełnia też wymogi ośrodka egzaminacyjnego w zawodzie fryzjer i technik usług fryzjerskich.
Pierwszą próbę czesania dziewczęta mają już za sobą. Po feriach „zakład fryzjerski” w ZS nr 3 będzie otwarty dla wszystkich. Dzięki temu fryzjerzy
będą mieli „głowy” do nauki strzyżenia, farbowania i czesania. Pabianiczanie będą płacić za usługi o wiele mniej niż w profesjonalnym zakładzie, bo będą zwracać jedynie koszty materiału. Balejaż na średniej długości włosach będzie kosztował ok. 30–40 zł, a nie 150 zł.
– Aby skorzystać z usług naszych fryzjerów, będzie się trzeba wcześniej zapisać – informuje Marek.