Weronika Borowiec - bo o niej mowa, od dziecka marzyła o karierze piosenkarki. W przeciągu ostatnich 4 miesięcy zaczęła nagrywać własne piosenki oraz teledyski. W planach już ma też pierwsze koncerty.

Na rynku muzycznym jest wiele młodych dziewczyn, które chciałby osiągnąć sukces. Trzeba czymś się wyróżnić. Masz na to sposób?

Myślę, że sam styl w jaki śpiewam oraz jak brzmi mój głos wyróżnia mnie na tle innych. Nie jest to delikatny głos, tylko mocniejszy. Sama piszę i tworzę – nie odtwarzam, chociaż zdarzało mi się nagrywać covery. Sztuka jest nam bardzo potrzebna, chociaż nie zwracamy na to uwagi. Wyrażam siebie, wyrażam swoje emocje. Jeśli ktoś jest samotny i posłucha piosenki o samotności – wtedy wie, że nie jest jedyną osoba, która tak się czuje na świecie. To właśnie sprawia, że muzyka jest magiczna i tym właśnie chce się dzielić z innymi.

Jakbyś określiła swojego odbiorcę?

Jest to osoba, która ma w sobie dużo empatii, potrafi wczuć się w sytuację drugiego człowieka i która jest dojrzała emocjonalnie.

Jaki typ muzyki grasz?

Alternatywny Pop, Indie Rock. Jednak nie chciałbym się zamykać w jednym gatunku. Na razie mam takie możliwości, że mogę śpiewać to, co chcę – próbować i sprawdzać, czy w tym się dobrze czuję. Jak mam wizję czegoś to po prostu idę i próbuję. Ostatnio na przykład wzięłam udział w projekcie charytatywnym Rap Lokal 8.

Nie tylko śpiewasz, ale również piszesz – czy te piosenki są o Tobie?

Nie zawsze. Inspiracją dla mnie jest życie. Historie, które kiedyś przeżyłam sama albo te, które usłyszałam od innych. Jeśli ktoś mi się żali, to przeżywam to, siedzi to we mnie. Poprzez pisanie staram się to uwolnić z siebie. Jest to pewnego rodzaju oczyszczenie duszy. Mam zawsze ze sobą swój zeszyt złotych myśli i jeśli do głowy przyjdzie mi jakieś sentencja to zapisuję ją – może kiedyś stanie się piosenką.

Gdzie się widzisz za kilka lat?

Na Stadionie Narodowym w Warszawie, śpiewając dla dużej widowni. Wiem, że to spore marzenia, ale ciężko pracuję, aby to osiągnąć i teraz jestem pewna, że chce tego w stu procentach. To jest mój plan A na życie. A spełniam go dzięki pomocy ze strony dźwiękowej od Sebo Rymowanki i Magdaleny Strachowskiej, za co serdecznie im dziękuje.

A jakieś bliższe plany?

Niedługo biorę się za kręcenie kolejnego teledysku do nowego utworu „Patrzysz”. Czeka mnie też pierwszy występ – 24 października podczas akcji „Rap Lokal”. Serdecznie zapraszam.

Utwory Weroniki możecie znaleźć na jej kanale YouTube – Weronika Borowiec.