Ich autorem jest Łukasz Markiewicz. Łukasz nie tylko tworzy obrazy, które odbijają wysokie dźwięki, ale również sam gra na gitarze, śpiewa, komponuje autorskie utwory. Jego koncertu mogliśmy wysłuchać w kinie Tomi, w pierwszym składzie trio zespołu „Mamy do siebie daleko” z Kubą Nowakiem na gitarze basowej i Zofią Karandyszowską na perkusji.

Pomysł na obrazy akustyczne powstał podczas nagrywania autorskich piosenek?

– Tak. Jako muzyk potrzebowałem dobrej akustyki do nagrań. Produkuje audiobooki i własną muzykę. Chciałem uzyskać taki dźwięk, aby móc nagrywać u mnie w domu – mieć pomieszczenie domowe i profesjonalne możliwości do nagrywań. Tak powstał pomysł stworzenia obrazów akustycznych. Zależało mi na tym, aby podczas nagrywania dźwięk instrumentu brzmiał prawdziwie i żeby żaden dźwięk „nie umierał”. Chciałem znaleźć doskonałą równowagę pomiędzy najlepszym pochłanianiem akustycznym w zakresie niskich częstotliwości i pięknym rozpraszaniem wysokich częstotliwości.

Inspiracją dla Ciebie na pewno jest dziadek malarz i twórca plakatów filmowych – Ryszard Kiwerski.

– Tak. Podczas tworzenia pierwszego prototypu takiego obrazu przypomniały mi się formy, jakie on rysował. I myślę sobie – kurczę, te jego obrazy mają taką fajną kosmiczną wizję i nadają się tematycznie do tego, co chcę stworzyć.

Traktujesz to jako sztukę dla sztuki, a może bardziej biznes?

– Jako sztukę dla akustyki. Artysta, wchodząc do studia, może czuć się jak w słoiku – sterylnie. W takich warunkach mamy wszystko przytłumione, dźwięki są zabite, a gitary nie brzmią tak jak powinny. Chciałbym, żeby ludzie nagrywali płyty w kuchni czy w stodole – a do tego jest potrzebna dobra akustyka. A jeśli to przyniesie jakieś owoce finansowe, to mogę być tylko szczęśliwszy.

Czyli tworzysz to dla muzyków?

– Dla muzyków, dla audiofilów, ale nie tylko. Pracowałem jako nauczyciel w szkole i te obrazy przydałyby się również uczniom. Siedząc w klasie mamy straszną akustykę. Jedna osoba mówi, druga szepcze, trzecia szura, a dźwięk się rozbija po ścianach tworząc nieprzyjemny hałas. Ciężko jest skoncentrować się wtakich warunkach. Oczywiście hałas komunikacyjny towarzyszy nam wszędzie – w biurach, salach konferencyjnych itd. Dlatego taki obraz też może znaleźć się wszędzie.

Gdzie i za ile można kupić taki obraz?

– Obrazy można zamówić na stronie internetowej www.jezacoustic.com. Cena zależy od kilku czynników – materiału, na którym ma być stworzony, czy też wielkości. Do każdego projektu graficznego czy designu wnętrz podchodzę indywidualnie. Wszelkie szczegóły można znaleźć na stronie.

Dziękuję za rozmowę.