Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Spraw bliskim radość
zanim będzie za późno!
Kup prezent
Zamknij

"Trzeba było zaryzykować". Kinga Królik zadebiutowała w lekkoatletycznych mistrzostwach świata

Grzegorz Ziarkowski 22:45, 16.07.2022 Aktualizacja: 01:40, 22.10.2025
Skomentuj TVP Sport TVP Sport

Kinga Królik wystartowała w trzecim biegu eliminacyjnym na dystansie 3.000 metrów z przeszkodami.

- W mistrzostwach Europy szanse Kingi Królik będą większe – stwierdził Marek Plawgo, wicemistrz Europy (2006) i dwukrotny brązowy medalista mistrzostw świata w biegu na 400 m przez płotki, komentujący bieg w TVP Sport.

Polka legitymowała się jednym ze słabszych rekordów życiowych w stawce.

Po starcie Królik ruszyła żywo, starała się zająć dobrą pozycję na początku, ostatecznie usadowiła się w środku stawki. Spokojnie, rozważnie rozpoczęła bieg, za co chwalili ją komentatorzy. Cały czas miała na oku prowadzące biegaczki.

- Kinga doskonale „klei” do grupy, nie pozwala, żeby jej uciekła – oceniał bieg Plawgo. – Biegnie w kontakcie, daje sobie szansę walki o dobry wynik.

W połowie wyścigu zawodniczkę Azymutu dopadł kryzys. Jeszcze po pokonaniu rowu z wodą wydawało się, że doszlusuje do czołówki, lecz ta „odjechała” Kindze. Wyłoniła się grupa dziewięciu zawodniczek, w której nie było naszej mistrzyni Polski.

Po dwóch kilometrach na jednej z przeszkód biegnąca przed nią rywalka upadła. Kinga zdążyła ją ominąć i utrzymała rytm biegu.

Na ostatnich metrach stoczyła walkę z Australijką i przybiegła na 12. pozycji z czasem 9:44,74. Ostatecznie sklasyfikowano ją na 36. lokacie.

- Nie byłam przerażona, tylko zmotywowana, bo wynik poniżej 9:30,00 jest w moim zasięgu i wiem, że jestem na niego przygotowana – powiedziała w rozmowie z TVP Sport. – Liczyłam, że uda się tak pobiec.

Tylko pięć Polek w historii pobiegło poniżej 9:30,00. Poprzeczka była więc podniesiona naprawdę wysoko.

- Dzisiaj trzeba było zaryzykować, starałam się trzymać, jak najdłużej mogłam. Nie byłam w stu procentach przygotowana na tak szybkie bieganie – przyznała otwarcie.

Kinga Królik zwróciła uwagę na to, że w Stanach Zjednoczonych zdobyła niezwykle cenne doświadczenie.

- To, co się przeżywa przed startem i to, co można zobaczyć na stadionie na pewno zaowocuje. Będę bardziej odporna psychicznie, będę wiedziała, jak to wygląda od środka i dzięki temu na mistrzostwach Europy będzie jeszcze lepiej – oceniła nasza mistrzyni Polski.

(Grzegorz Ziarkowski)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciepabianic.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%