Po wywalczeniu minimum na mistrzostwa Europy seniorów i ustanowieniu rekordu życiowego (9:36.63) w holenderskim Hengelo, Kinga wystartowała w mistrzostwach Polski seniorów w Suwałkach.

Pierwotnie bieg miał być rozegrany w czwartkowy wieczór, lecz burze z gradem storpedowały pierwszy dzień mistrzostw. Bieg na 3.000 m z przeszkodami pań przeniesiono na piątek.

Kinga legitymowała się najlepszym wynikiem w tym sezonie. Lepsze „życiówki” miały olimpijki z Tokio, siostry Alicja i Aneta Konieczek (poniżej 9:30). Ta trójka była typowana do medali.

- To był typowy bieg na miejsca – ocenia Jerzy Woźniak, klubowy trener Kingi. – Pierwszy kilometr wygrała Alicja Konieczek z czasem 3:14.1, na drugim kilometrze najszybsza była Patrycja Kapała 3:23.4.

Na ostatnim kilometrze tempo wzrosło (3:10). Na ostatnią przeszkodę Kinga wbiegła niemal równolegle wraz z dwiema zawodniczkami. Wtedy zawodniczka Azymutu zaatakowała. Ostatnie 400 metrów pobiegła fenomenalnie – w minutę i dziewięć sekund. Kapała i siostry Konieczek tylko mogły oglądać jej plecy.

Ostatecznie linię mety przekroczyła jako pierwsza, z czasem 9:47.84.

- To jej pierwsze złoto w mistrzostwach Polski seniorek – cieszy się Woźniak.

Za biegaczką Azymutu przybiegła Kapała, brąz przypadł Alicji Konieczek.

Za osiem dni naszą świeżo upieczoną mistrzynię Polski czeka start w Paryżu, w mityngu słynnej Diamentowej Ligi. Pobiegnie na swoim koronnym dystansie 3.000 metrów z przeszkodami.

Niestety, zwycięskiego biegu Kingi nie pokazała TVP Sport, która wcześniej przerwała transmisję z zawodów. Biegu nie można także (miejmy nadzieję, że na razie) obejrzeć w Internecie. Wielka szkoda.