Pierwsza połowa była idealną pożywką dla szyderców. Na boisku rządziła piłka, a nie piłkarze, którzy kompletnie nad nią nie panowali. Ładniej dla oka grali przyjezdni, którzy usiłowali budować akcje krótkimi podaniami i kilka razy przedarli się w pobliże bramki „fioletowych”. Gospodarze jedyną groźną akcję przeprowadzili w 16. minucie, gdy do wrzutki w pole karne wyskoczyli Patryk Stachowski i Patryk Wujak. Po główce któregoś z nich, piłka odbiła się od słupka.

Pierwsza akcja gości po przerwie (50. minuta) zakończyła się golem. Nasi obrońcy dumnie patrzyli, jak piłka przechodzi przez pole bramkowe i rywal wślizgiem pakuje ją do siatki. „Fioletowi” ruszyli do przodu, ale Patryk Stachowski i Adrian Rudyk mylili się o centymetry. Wreszcie w 64. minucie z rzutu wolnego z 25. metrów świetnie strzelił Filip Bednarski i źle ustawiony bramkarz gości wyciągał piłkę z siatki.

W końcówce skórę i pierwszy punkt w sezonie uratował nam Adrian Kowalski, broniąc dwie okazje sam na sam z napastnikami z Aleksandrowa.

PTC: Kowalski – Stachowski, Sikorski, Bączał, Stuchała – Krac, Tyran (66. Buchowicz), Kwiatkowski, Bednarski, Rudyk – Wujak.