Drużyna z rocznika 2011 z czternastu meczów wygrała aż 11, raz zremisowała (bezbramkowo w Łowiczu) i poniosła dwie porażki (w Tomaszowie Mazowieckim i Opocznie). „Zieloni” strzelili rywalom 39 bramek, a stracili tylko osiem. Zajęli 2. miejsce w tabeli, tuż za mistrzem, Lechią Tomaszów, tylko dlatego, że na boisku rywala przegrali 0:2, a u siebie wygrali 1:0.

- W tym awansie nie było przypadku – uważa Marcin Michel, kierownik drużyny. – Złożyły się na niego ciężka praca, pasja i charakter tak piłkarzy jak i trenerów.

Od półtora roku młodzi włókniarze robią systematyczne postępy: awansowali z ligi okręgowej poprzez ligę barażową i drugą wojewódzką. Najlepiej świadczy o tym fakt, że w walce o awans do drugiej ligi wyprzedziła nas Andrespolia Wiśniowa Góra. Teraz mieliśmy nad nią siedem punktów przewagi.

Drużyna rozpoczęła sezon od zwycięstwa 2:1 z Pelikanem Łowicz, a później przyszła wspomniana porażka z Lechią. Od meczu w Tomaszowie „zieloni” zanotowali serię dziewięciu meczów bez porażki, a w siedmiu pierwszych nasi bramkarze zachowywali czyste konto! Dopiero w 9. kolejce nasz golkiper schylał się po piłkę do siatki, po 640 minutach bez straty gola.

- Mieliśmy najlepszą defensywę w lidze – mówi z dumą kierownik. – Najważniejsze było zagrać na zero z tyłu, a z przodu prawie zawsze coś strzelaliśmy.

Punktem zwrotnym tego sezonu był rewanżowy pojedynek z Lechią, wygrany przez nas 1:0.

- To był mecz, który mogliśmy, ale nie musieliśmy go wygrywać. Po zwycięstwie poczuliśmy, że awans jest w naszym zasięgu – przyznaje Michel. – Mieliśmy komfort, bo przewaga nad trzecim miejscem wzrosła do kilku punktów.

W 12. kolejce nasi jechali do Opoczna fetować awans, ale spotkał ich zimny prysznic w postaci porażki 1:4. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. W kolejnym meczu przed własną publicznością efektownie uczcili wejście do elity, ogrywając Jutrzenkę Warta 9:0. Były śpiewy, gratulacje, uściski, a nawet… odpalono race!

W drużynie Włókniarza grali:

Bramkarze: Mikołaj Skibiński, Tymon Kotliński, Wiktor Bednarski.

Zawodnicy z pola: Filip Delegacz, Jakub Gaca, Jakub Gajda, Wiktor Gorzelak, Patryk Kotwiński, Szymon Krawczyk, Natan Kowalczyk, Oskar Krzyżewski, Krystian Marunowski, Radosław Marunowski, Szymon Michel, Brajan Nowak, Kacper Odrakiewicz, Kacper Olenderek, Patryk Stanisławski, Filip Strzelczyk, Jakub Śmiech, Gracjan Wiśniewski, Adam Woldanowski, Antoni Ziętala.

Gole strzelali: 13 – Śmiech, 11 – Olenderek, 3 – Delegacz, Kowalczyk, 2 – Kotwiński, Krawczyk, 1 – Gajda, Nowak, K. Marunowski, Michel + jeden gol samobójczy (SAP Andrespolia).

Teraz naszych piłkarzy czeka niezwykle ciekawy okres przygotowawczy do rundy wiosennej.

- W planach mamy sparingi z Wisłą Płock, GKS Bełchatów, Skrą Częstochowa i szkółką Arkadiusza Malarza, byłego bramkarza Legii – wylicza kierownik. – Chcemy też wzmocnić drużynę, wysyłamy zaproszenia do zawodników z innych klubów.

Inna sprawa, że mocniejsze kluby wysyłają też zaproszenia naszym piłkarzom. Na przykład bramkarza Tymona Kotlińskiego (dostał powołanie do reprezentacji województwa) chciałby mieć u siebie Widzew, a Szymon Michel trenował z ŁKS. Mamy nadzieję, że w elicie województwa Włókniarz będzie mocniejszy i porządnie namiesza w tym towarzystwie!