Choć zwykłe badanie USG (2D) jest obowiązkowe, przyszłe mamy chętnie decydują się również na tzw. USG 3D i USG 4D. Czym się różnią i dlaczego warto je wykonać? Tego dowiesz się z artykułu, który dla Ciebie przygotowaliśmy!

USG 3D

USG ciążowe to jedno z najważniejszych badań, które zgodnie z zaleceniami, powinno być wykonane przez przyszłą mamę trzykrotnie – raz w każdym trymestrze.

Pierwsze badanie najlepiej wykonać pomiędzy 11. a 13. tygodniem ciąży, drugie pomiędzy 18. a 22. tygodniem, natomiast ostatnie około 30. tygodniu ciąży.

Prawidłowo wykonane USG, umożliwia wykrycie ewentualnych wad rozwojowych płodu (np. zespół Downa, Turnera lub Edwardsa) na bardzo wczesnym etapie i w razie potrzeby, pozwala przygotować się na leczenie dziecka po jego przyjściu na świat. Jego najbardziej podstawową formą jest 2D (pokazuje obraz płodu w jednej płaszczyźnie), przy czym nowocześniejsze metody wykonywane w podobny sposób, dają jeszcze dokładniejszy obraz tego, co dzieje się z maleństwem w łonie matki. Badanie jest całkowicie bezbolesne, bezinwazyjne i trwa około 15-20 minut w przypadku ciąży pojedynczej (w ciąży mnogiej czas ten wydłuża się średnio do 30-40 minut). Nie musisz się do niego specjalnie przygotowywać. USG ciąży możesz wykonać np. w Łodzi (więcej informacji znajdziesz na https://salve.pl/przychodnie/oferta/badania-diagnostyczne/usg-ciazy/).

Podczas badania USG 3D, lekarz nakłada na brzuch kobiety przezroczysty żel, a następnie delikatnie wodzi po nim głowicą aparatu. Ten zaś poprzez ultradźwięki rejestruje to, co dzieje się z dzieckiem, w rezultacie czego, przyszli rodzice mogą zobaczyć na ekranie nieruchomy obraz maluszka, uchwycony w trzech wymiarach. Największą zaletą USG 3D jest to, że lekarz poprzez obracanie zdjęcia dziecka, może dokładnie obejrzeć płód ze wszystkich stron i upewnić się, że rozwija się prawidłowo.

USG 4D

USG 4D w odróżnieniu od USG 3D pozwala uchwycić ruchomy obraz dziecka, dlatego po zakończonym badaniu powinnaś otrzymać zarówno zdjęcia malca, jak i krótki film z zarejestrowanymi jego ruchami. Dzięki badaniu przyszli rodzice mogą nie tylko upewnić się, że maluszek jest zdrowy i prawidłowo się rozwija, ale mogą także w czasie rzeczywistym zobaczyć, jak się porusza, obraca, ziewa, ssie swój kciuk, a nawet się uśmiecha. O ile USG 3D można porównać jedynie do aparatu, to USG 4D daje efekt, jakby w ciele matki zainstalowano kamerę, która nagrywa każdy ruch dziecka. W praktyce badanie to niczym nie różni się w swoim przebiegu od pozostałych rodzajów USG. Co ważne, w przypadku metody 4D, lekarz może ocenić kilka dodatkowych parametrów, co jest niemożliwe np. przy USG 2D. Dzięki rewelacyjnej jakości obrazu, specjalista może wykryć np. rozszczep wargi lub kręgosłupa u maleństwa. Przewaga USG 3D i 4D polega więc przede wszystkim na tym, że metody wielowymiarowe umożliwiają wykrycie wad struktur twarzoczaszki, kończyn oraz tzw. cewy nerwowej.

Jeśli więc zależy Ci na tym, by po raz pierwszy zobaczyć swojego maluszka i upewnić się, że rozwija się w sposób prawidłowy, badanie 3D lub 4D będzie najlepszym rozwiązaniem. Pamiętaj jednak, by wykonać je u doświadczonego specjalisty w renomowanej poradni ginekologicznej (np. https://salve.pl/przychodnie/oferta/poradnie-specjalistyczne-salve/poradnia-ginekologiczna/zakres-swiadczen/).